Zaczęła się kampania, pojawił się hejt. Brońmy się przed tym!

Nie pozwólmy się wkręcić w falę nienawiści.

Marcin Marczewski redaktor naczelny portalu i gazety Bolec.Info (fot. Archiwum prywatne)

REKLAMA

Kampania wyborcza przed kwietniowymi wyborami samorządowymi niemrawo zaczyna się rozkręcać - choć tak na dobrą sprawę ani obecnie rządzący ani pretendenci nie przedstawili jeszcze żadnych większych pomysłów na zmianę życia i funkcjonowania gmin, miast, powiatu.

Dużo szybciej niż kampania rozkręca się fala internetowego hejtu. W sumie nie powinno nas to dziwić, bo nadal wielu osobom wydaje się, że w sieci są anonimowi. A nie są – i wcześniej czy później odpowiednie służby będą mogły ich namierzyć i ukarać.

W ostatnich dniach na skrzynkę redakcyjną dotarł list jednego z wyborców, który zwraca uwagę na „etatowych hejterów”.

„Zbliżają się wybory. Nie biorę w nich udziału, jestem osobą postronną, ale szczerze mówiąc jestem załamana tym, co dzieje się w gminie Nowogrodziec. A konkretnie na profilach facebooku. Tak dużo nienawiści, braku kultury, hejtu, języka poniżej poziomu patologii” – napisała Bolecnautka.

Dodaje także, że „dochodzi już do obrażania człowieka ze jest „siuśmajtkiem, pseudomężczyzną w rurkach, nieudacznikiem, wydmuszki między nogami i krok w kolanach” czy wyzywania wszystkich od komuchów i lewaków, zomowców”.

Od kilku już kampanii obserwujemy, że kandydaci nie lubią ze sobą rozmawiać, debatować. W kampanii brakuje sensownych pomysłów na rozwój naszych małych ojczyzn. Pojawia się natomiast mnóstwo pomysłów tzw. zapychaczy – które mogą poprawić nasze humory, ale życia nie zmienią. Obok braku pomysłów pojawiają się także te „złe emocje”.

Przykład niestety idzie „z góry” – bo już w kampanii prezydenckiej czy parlamentarnej dyskusji o pomysłach było mało, było natomiast wyzywanie, obrażanie, napiętnowanie.

Ja sam w ostatnich dniach stałem się atakiem lokalnych hejterów (choć w wyborach nie kandyduję!), gdy zwróciłem uwagę, że jedno ze zdjęć opublikowanych na łamach Bolec.Info zostało bezprawnie przez nich wykorzystane po to, aby obrażać innych. Nie zgadzam się z tym, aby czyjaś praca była wykorzystywana, aby hejtować innych.

Dostałem także „wiązanki nieeleganckich słów” w komentarzach na BolecForum (które przechwycił system moderacji), za to, że na naszym portalu publikujemy materiały kandydatów, ale też i prezentujemy osiągnięcia urzędników. Nie zgadzam się na obrażanie innych, tylko dlatego, że wykonują swoją pracę!

Co zatem zrobić z hejterami?

Ja widzę dwa sposoby:

Pierwszy – odnośnie do tych z facebooka – najlepiej ich ignorować, nie pokazywać, nie udostępniać ich wpisów, nie obserwować ich profili – a gdy już przeczytacie ich teksty i zobaczycie kogo w tych tekstach obrażają – zagłosować, wbrew hejterom, na tych którzy przez tych hejterów są poniżani.

Drugi – na Bolec.Info będziemy prezentować kandydatów różnych opcji. Zarówno tych, którzy dzisiaj rządzą, jak i tych którzy są w tzw. opozycji. Będziemy publikować zarówno materiały redakcyjne, jak i zlecone (odpowiednio oznaczone - a do współpracy zapraszamy sztaby wszystkich kandydatów) – pokazujące kandydatów, jak i sukcesy dotychczas rządzących. Będą wywiady z kandydatami, będą kolejne Q&A. Będziemy też opisywać przykłady łamania prawa w trakcie kampanii (banery powieszone w niewłaściwych miejscach, niszczenie banerów itd.).

Wreszcie - będziemy prezentować pomysły i postulaty przedstawiane przez kandydatów. Zachęcam Was, abyście właśnie na podstawie przedstawionych pomysłów na zmiany, czy jeśli ktoś woli – na bazie dotychczasowego dorobku kandydatów – dokonali Waszego wyboru.

Nie pozwólmy się wkręcić w falę nienawiści. Niech hejterzy poczują, że ich działania nic nie znaczą!