Sześćset kilogramów śniętych ryb w Odrze

W zatoce LOK w Głogowie pływają ogromne ilości martwych ryb. Codziennie ich liczba w Odrze się zwiększa.

Śnięte ryby na Odrze, okolice Głogowa (fot. Fundacja Viadrus)

W Głogowie z rzeki Odry wyłowiono martwe ryby - poinformowali przedstawiciele dolnośląskiego urzędu wojewódzkiego. Od 10 do 12 czerwca wyłowiono ich łącznie 600 kg. Przyczyny tego zdarzenia są badane, a służby informują, że ostatnie wyniki badań na obecność "złotej algi" uległy poprawie.

Czy to "złote algi" są winne?

• Wyniki badań jeszcze nie są znane. Ryby zostały przekazane do utylizacji, a jakość wody jest również sprawdzana. Przedstawiciele wojewody zaznaczyli, że prowadzone są badania prewencyjne. Rzeka jest codziennie monitorowana pod kątem występowania tzw. "złotej algi", która była główną przyczyną masowego śnięcia ryb latem 2022 roku. W ostatnim czasie wyniki badań na obecność „złotej algi” znacznie się poprawiły i poziom ten spada - poinformowali przedstawiciele wojewody.

Fundacja Viadrus na swoim Facebooku pisze:

Witajcie. Dzisiaj musimy jeszcze usunąć z zatoki kilkadziesiąt kilogramów martwych ryb. Małe ryby zostały już zjedzone przez mewy i rybitwy. Ilość tlenu w wodzie spada do górnej granicy maksymalnego nasycenia. Warunki fizykochemiczne wracają do normy, ale kiedy wrócą ryby🤔. Wczoraj otrzymaliśmy informację o masowym śnięciu ryb i małży na dolnej Odrze. Przeszła fala nie wiadomo czego, a trzy tygodnie oczekiwania na wyniki pobranych próbek, kiedy potrzebne jest natychmiastowe działanie, to brzmi jak ponury żart. Jeszcze raz prosimy, zgłaszajcie każde niepokojące zjawisko - nie tylko na Odrze. Działamy, nie czekamy.

Martwe ryby trafiły do utylizacji, a jakość wody jest również sprawdzana. Przedstawiciele wojewody podkreślili, że prowadzone są badania prewencyjne. Rzeka jest codziennie monitorowana pod kątem występowania "złotej algi", która była główną przyczyną masowego śnięcia ryb latem 2022 roku.

Poszukujemy przyczyny śnięcia ryb. Czekamy na wyniki badań fizykochemicznych i poinformujemy o nich, gdy tylko będą dostępne - informuje przedstawiciel wojewody.