Rabunkowe zniszczenie ekosystemu rzeki Kwisy w Osiecznicy? Wody Polskie milczą, ekosystem umiera [WIDEO]

Ekologiczna katastrofa na Kwisie. Czy Wody Polskie zapomniały o swojej misji? Kto odpowiada za zagładę rzeki?

Elektrownie wodna w Osiecznicy. (fot. Bolec.Info)

W okolicach elektrowni wodnej w Osiecznicy, według wędkarzy i niektórych mieszkańców, bez jakichkolwiek uzgodnień i być może w sposób rabunkowy, zniszczono ekosystem rzeki Kwisy. To nie tylko możliwe naruszenie prawa, ale i akt skrajnej ignorancji wobec natury. Wody Polskie, które powinny dbać o zasoby wodne, najwyraźniej zapomniały o swojej misji.Czy nie można było postąpić inaczej w czasie powodzi? Teraz trudno ocenić, ale tak czy inaczej ekosystem został zniszczony a odbudowanie go potrwa lata.

Zanikanie naturalnych warunków, które wspierały życie roślin, zwierząt i mikroorganizmów, jest nieodwracalnym ciosem dla rzeki. Kiedyś Kwisa tętniła życiem – dzikie kaczki, łabędzie, bobry, wydry oraz ryby jak okonie, szczupaki, brzany i pstrągi tworzyły harmonijny ekosystem. Teraz wszystko to zostało brutalnie przerwane, a cisza po ich zniknięciu mówi więcej niż słowa. Odbudowa tego ekosystemu nie jest ani szybka, ani pewna – może potrwać dziesięciolecia, a niektóre gatunki być może nigdy nie wrócą.

Co więcej, katastrofa dotyka nie tylko przyrody, ale i ludzi – degradacja jakości wody uderza w mieszkańców korzystających z rzeki jako źródła wody pitnej, rekreacji i wędkarstwa. Kto wydał decyzję o spuszczeniu wody i zniszczeniu ekosystemu? Tego nadal nie wiemy. Ale jedno jest pewne – odpowiedzialność leży po stronie Wód Polskich, które powinny zarządzać zasobami wodnymi, a nie je niszczyć.

Mimo próśb o wyjaśnienia, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, Jarosław Garbacz, milczy. To, że Wody Polskie nie potrafią odpowiedzieć na najprostsze pytania, świadczy o braku nie tylko odpowiedzialności, ale i wyobraźni. Czyżby zapanowała zmowa milczenia, czy po prostu nie mają nic na swoje usprawiedliwienie?

Koniecznie zobaczcie film wideo, była piękna rzeka a teraz co zostało?