Zamiast progów, uskoki spowalniające - nowatorskie rozwiązanie z Różyńca

Dobrą nawierzchnię pocięto asfaltowymi łatami przy okazji budowy kanalizacji we wsi. Dzięki TIR-om łaty nie dają o sobie zapomnieć.

Droga w Różyńcu (fot. Bolec.Info)

Sprawę jakości, niegdyś świetnej, drogi w Różyńcu w gminie Gromadka, zgłosili nasi czytelnicy. Droga była dobra do czasu budowy sieci kanalizacyjnej. Wówczas trzeba było ją pociąć w poprzek. Zalanie przecięć asfaltem uczyniło wieś miejscem innowacji. W Różyńcu nie ma progów spowalniających. Są spowalniające uskoki, czy też dołki. Naliczyliśmy ich w całej, niewielkiej wsi, dwadzieścia!

Niestety nie spełniają swojego zadania i nikogo nie spowalniają. Auta, zwłaszcza TIR-y jeżdżące do strefy ekonomicznej w Osłej, zasuwają przez wieś, choć przy wjeździe do niej od strony Krzyżowej obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 mk/h. Kontrole policji są rzadkie, kierowcy nic sobie z ograniczenia nie robią, a cała wieś non stop słucha dudnienia aut na uskokach.

Za drogę odpowiada Zarząd Dróg Powiatowych w Bolesławcu, który zresztą parę lat temu nieźle ją wyremontował. Ale nie on drogę pociął przy budowie kanalizacji. ZDP stara się łatać uskoki, robił to nawet tydzień temu, ale planuje porozmawiać z gminą o jakimś bardziej sensownym rozwiązaniu. Frezowaniu i wyrównywaniu drogi.

Gminę na rozwiązanie problemu teoretycznie powinno być stać, bo na strefie, uciążliwej najbardziej właśnie dla mieszkańców Różyńca,  zarabia ogromne pieniądze.

Dzięki nim i dochodowi na mieszkańca, w 2022 roku Gmina Gromadka zajęła 74. pozycję (na 2477 gmin) w rankingu zamożności mieszkańców polskich gmin.

A tak się jeździ przez Różyniec: