Nie każdy artysta trafia do galerii – niektórzy kończą w areszcie. Przekonał się o tym 43-letni mieszkaniec Bolesławca, który – jak sądził – wpadł na genialny plan ukrycia skradzionego roweru. Wystarczyło przecież tylko trochę farby i… już, nowy rower! Niestety dla niego, policjanci z Bolesławca nie dali się nabrać na jego "dzieło".
Do kradzieży doszło 26 marca. Rower, wart około tysiąca złotych, został pozostawiony przy ścianie – co najwyraźniej zadziałało na złodzieja jak magnes. Policjanci z Wydziału Kryminalnego szybko jednak ustalili, kto postanowił „pożyczyć” cudzy jednoślad na nieco dłużej.
Jak się okazało, sprawca postanowił nieco utrudnić dochodzenie i przemalował rower. Czy użył specjalistycznych lakierów i zadbał o każdy detal? Nie. Próba „tuningowania” jednośladu była tak nieudolna, że aż trudno było powstrzymać śmiech – zarówno świadkom, jak i funkcjonariuszom. Rower nie tylko wyglądał jak po domowej rewolucji z użyciem sprayu z marketu, ale też dalej miał te same części, numer ramy i ogólny wygląd.
W końcu i tak doszło do zatrzymania 43-latka, który przyznał się do winy. Jakby tego było mało, mężczyzna jest recydywistą, więc teraz grozi mu nawet 7,5 roku za kratami – i to już bez możliwości „przemalowania” sytuacji.
Policja odzyskała rower, a jego właściciel może znów cieszyć się jazdą – tym razem bez dodatkowych warstw farby. A złodziej? Cóż, może w więzieniu znajdzie nowe hobby.
Zastosowana autokorekta
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).