O zmianach w rozkładzie jazdy i związanych z tym emocjach pasażerów pisaliśmy 5 stycznia w tekście pt. "Nowe autobusy elektryczne w Bolesławcu – i... cięcia w rozkładzie jazdy".
- Zmiany w rozkładzie jazy są konsekwencją wielkości środków finansowych jakie posiada spółka, które zostały przyznane decyzją Rady Miasta - tłumaczy Andrzej Jagiera, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Mieszkańcom wydaje się, że bezpłatna komunikacja nic nie kosztuje. Nie kosztuje mieszkańców, ale kosztuje gminę, która płaci naszej spółce za obsługę przewozów. Podjęliśmy działania, aby zmniejszyć zakres świadczonych usług. Żeby było to najmniej uciążliwe dla mieszkańców przyjęliśmy, że odwołujemy wieczorne kursy w soboty i kursy niedzielne, bo tam była najmniejsza frekwencja. Utrzymaliśmy za to niemal całą sieć komunikacyjną w dni robocze, kiedy bolesławianie jeżdżą do pracy czy szkoły.
W dni robocze odwołano jedynie połowę kursu z linii nr 7. Jak mówi prezes Jagiera, jeździły nim zwykle trzy osoby. Był to kurs z dworca PKP na osiedle Kościuszki.
W dni wolne od pracy zlikwidowano połowę kursów. W niedzielę zamiast czterech jeżdżą dwa autobusy i robią połowę wcześniejszych kursów. W sobotę obcięto kilka kursów późnowieczornych ze stosunkowo najmniejszą frekwencją.
Mimo tego w naszej sondzie aż 42 procent głosujących uznało, że zmiany w rozkładzie jazdy autobusów MZK utrudniają im dojazd do pracy lub szkoły.
Warto wiedzieć, że w 2024 roku miasto dało MZK na bezpłatną komunikację 7 540 078, 85 złotych, na ten rok przeznaczyło 7 665 520,71 złotych. Problem w tym, że kwoty te ustalono zaplanowano w 2017 roku, kiedy przygotowywano się do uruchomienia bezpłatnej komunikacji. Jednak koszty transportu i funkcjonowania MZK były wówczas zupełnie inne. Mimo tego, od 2017 roku Rada Miasta nie zmieniła tych prognoz.
Efekty wprowadzenia bezpłatnej komunikacji robią wrażenie: z płatnej korzystało rocznie około miliona ośmiuset tysięcy pasażerów rocznie. Z bezpłatnej rocznie korzysta około 3 400 0000 pasażerów!
- Dziś nie ma pustych kursów, a tak bywało gdy komunikacja była płatna - mówi Andrzej Jagiera.
Komunikacja bezpłatna działa w Bolesławcu od czerwca 2018 roku. Obecnie w godzinach szczytu pasażerów obsługuje 20 pojazdów przejeżdżających dziennie około 2860 kilometrów. W ciągu roku daje to około 750 000 kilometrów.
Świetnie sprawdzają się w taborze MZK autobusy elektryczne. Z jednej strony to dbałość o niskoemisyjny transport i klimat. Z drugiej - elektryki można kupić z bardzo dużym, sięgającym 90 procent dofinansowaniem. Zakup spalinowych autobusów nie jest dofinansowywany. Znacznie tańsza jest także eksploatację elektryków 100 km taki autobusem kosztuje MZK około 85-90 zł, diesel wychodzi dwa razy drożej. Zasięg nowych elektryków w zupełności wystarcza do całodziennego pokonywania najdłuższej całodniowej trasy obsługiwanej przez MZK liczącej 239 kilometrów.
~~rys napisał(a): Zwracam uwagę, że MZK jest spółką. Jest prezes, zarząd, rada nadzorcza. Powstała bo niby miała się sama utrzymywać i zarabiać. A tu tłumaczenia prezesa jak za komuny. Nie dali. Kicha. Kapitalizm postawiony na głowie. Z autobusami elektrycznymi: dostajemy dopłatę. A ta dopłata to z nieba?. Ściema i komuna.
~~Niebieskoszary Winnik napisał(a): nie kosztuje mieszkancow a z czego miasto ma kase z podatkow, czyli albo idzie na mzk albo np na drogi, szkoly czy inne cuda..... w miescie nic nie dziala nie zarabia to samo baseny, biblioteki, muzea................z czego to miasto ma kase, jak podatki daruje miliony firmom..... to potem skamlenie ze kasy nie ma...............ku...rwa czy ten ratusz ma jakieś magika od kasy czy na liczydle dalej roman liczy....................dramat
~~Jasio napisał(a): Jak można utrzymywać coś co nie przynosi żadnych zysków a generuje straty?. Czy to normalne?
A może to tylko sztuczny twór czyli w zasadzie azyl dla prezesów, wicków i zarządów plus tych od koryt związkowych.
Niech mi to ktoś wytłumaczy jak to się ma dzisiaj bronić kiedy wszystko wokół drożeje ,wszyscy podnoszą opłaty za byle usługę a oni niczym ,,dobre wujki''.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).