Minęły trzy lata od haniebnej, brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, która zapisała się w historii jako jedna z największych tragedii XXI wieku. 24 lutego 2022 roku reżim Władimira Putina rozpoczął pełnoskalową wojnę, licząc na szybkie zwycięstwo. Zamiast tego spotkał się z niezłomnym oporem Ukraińców i jednoznacznym potępieniem ze strony cywilizowanego świata.
Rosja nie tylko złamała wszelkie normy prawa międzynarodowego, ale też wprowadziła w życie barbarzyńską taktykę terroru wobec ludności cywilnej. Bombardowania miast, masowe mordy, tortury, gwałty i wywózki ludności na tereny Rosji stały się codziennością. Zniszczone Mariupol, Bucza, Irpień czy Bachmut to symbole bestialstwa rosyjskiej armii, która pozostawia po sobie tylko ruiny i śmierć.
Zbrodnie wojenne Rosji są udokumentowane przez międzynarodowe organizacje – świat widział ciała niewinnych cywilów z rękami związanymi na plecach, masowe groby i świadectwa ocalałych, opisujących rosyjski terror. Kreml, zamiast przyznać się do winy, cynicznie zaprzecza oczywistym faktom i szerzy propagandowe kłamstwa.
Mimo przewagi militarnej agresora Ukraina nie tylko się obroniła, ale zaczęła odzyskiwać okupowane terytoria. Dzięki odwadze ukraińskich żołnierzy i wsparciu Zachodu Rosja poniosła upokarzające porażki, tracąc dziesiątki tysięcy żołnierzy oraz ogromne ilości sprzętu. Ukraińska armia udowodniła, że kremlowska "druga armia świata" to jedynie mit, a rosyjski sprzęt i taktyka są przestarzałe i niezdolne do pokonania zdeterminowanego narodu walczącego o wolność.
Putinowska Rosja stała się coraz bardziej izolowana. Nałożone sankcje uderzyły w jej gospodarkę, a liczba ofiar po stronie agresora rośnie, wzbudzając niezadowolenie wśród Rosjan, którzy nie chcą ginąć za imperialne fantazje dyktatora. Coraz więcej krajów uznaje reżim Putina za zbrodniczy, a jego politykę za współczesny faszyzm.
Od pierwszych dni wojny Polacy pokazali niezwykłą solidarność z ukraińskimi uchodźcami, otwierając swoje domy, organizując transporty humanitarne i zapewniając schronienie tysiącom uciekinierów. W całym kraju powstały punkty recepcyjne, w których zapewniano zakwaterowanie, żywność, opiekę medyczną i psychologiczną.
Również mieszkańcy Bolesławca natychmiast ruszyli z pomocą. Lokalna społeczność zaangażowała się w zbiórki żywności, odzieży i środków higienicznych, a także w organizację mieszkań dla uciekających przed wojną kobiet i dzieci. Wolontariusze pomagali w nauce języka polskiego, znalezieniu pracy i integracji w nowym środowisku. Dzięki temu wielu Ukraińców mogło odnaleźć tymczasowe bezpieczeństwo i namiastkę normalności w Polsce.
Choć wojna wciąż trwa, jedno jest pewne – Ukraina nie tylko przetrwała, ale jest silniejsza niż kiedykolwiek. Polska i inne kraje zachodnie wciąż wspierają jej wysiłki militarne, humanitarne i polityczne. Pomoc uchodźcom, zarówno na poziomie państwowym, jak i lokalnym, pokazuje, że solidarność i człowieczeństwo są silniejsze niż rosyjski terror.
Ukraina walczy nie tylko o swoją wolność, ale o przyszłość całej Europy – wolnej od rosyjskiego imperializmu i zbrodni wojennych. Jak bolesławianie pomagali uchodźcom ukraińskich już wkrótce na naszym portalu.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).