Przyjmuję księdza. Nie daję do koperty. Daję drobne datki ministrantom.
Nigdy z tego powodu nie było najmniejszego problemu.
Znam wiele osób, które nie zostawiają ofiary w kopertach, więc to założenie jest wyssane z palca. Podobnie jak bardzo krótka wizyta - mając kiedyś poważny problem, ksiądz został dłużej, porozmawialiśmy, to mi w jakimś sensie pomogło.
Podkreślam, że wizyta odbyła się bez obecności koperty - na złość piszącemu artykuł.
Większość ludzi tego nie potrzebuje, więc i ksiądz się zawija po 10 minutach.
Czysta ludzka ciekawość i złe założenia, które pomijają istotę celu kolędowania.
Rozumiem, że są księża i księża, ale generalizować na podstawie indywidualnych doświadczeń/przekonań przychodzi Polakom wyjątkowo łatwo.

emem napisał(a):

~ napisał(a): Ta wasza sonda uliczna powinna zostać dokładnie statystycznie opisana. :/

Sonda uliczna to nie sondaż.

I na tej podstawie autor wyciąga swoje wnioski? Wnioski są bardzo precyzyjne, jak choćby suma którą zbierze ksiądz? To ma być obiektywne rzetelne dziennikarstwo?

~home napisał(a):
ale generalizować na podstawie indywidualnych doświadczeń/przekonań przychodzi Polakom wyjątkowo łatwo.

Zgadzam się z tym. Generalizowanie nie powinno łatwo przychodzić dziennikarzom :)

Nie było żadnej sondy, za to identyczny artykuł pojawił się rok temu. Resztę sobie dopowiedzcie. ; )

skorn napisał(a): Nie było żadnej sondy, za to identyczny artykuł pojawił się rok temu. Resztę sobie dopowiedzcie. ; )

I jeszcze Biblia na fotografii :)

skorn napisał(a): Nie było żadnej sondy, za to identyczny artykuł pojawił się rok temu.

Co roku w styczniu jest koleda, tak jak w sierpniu jest Swieto Ceramiki :-)

Wiadomo, ale artykuł został skopiowany. Rok temu też żadnej sondy nie było. Sami tworzycie fakty medialne. Przecież to nie pierwszy raz. ; )

Podobno w tym roku w Bolesławcu księża maja zakaz zbierania żywej gotówki . Będą jedynie zostawiać nr kont do przelewu. Każdy wierny będzie miał indywidualne konto do przelewów.