~Do Pana M napisał(a): Prawda jest, że nie darzylem Pana sympatią, ale z uwagi na chorobę myślę, ze jednak nie ma w życiu przypadków. To zapewne służy temu, iz musi Pan zrewidowac dosłownie wszystko. Inaczej nie zazna Pan spokoju. W tym pomoze Panu Kapelan Szpitalny. Musi Pan tylko wyjsc z inicjatywa. Czy to się Panu podoba czy nie, czy Pan wierzy czy nie - stanie Pan, tak jak my wszyscy przed Panem Bogiem. I wowczas będziemy musieli zdać rachunek z każdego postępowania, z każdego słowa. Nawet Pan sobie nie wyobraża jak będzie Panu lżej a może "uda" się wymodlic cud a przez to Pana nawrócenie? A w konsekwencji publiczne przeproszenie wszystkich, których Pan tak skrzywdził i obrażał, że tylko przypomnę jak to Pan ochoczo wysyłał Pana Ministra Antoniego Macierewicza za kraty na leczenie. Póki co tak dla "rozgrzewki" proponuje: 1/. Artykuł pt."Brzytwa na gardle" z ostatniego Gościa Niedzielnego; 2/. Książkę "Grunt pod nogami" i "Życie na pełnej petardzie" Księdza Jana Kaczkowskiego. Życzę zdrowia i pogody ducha. Szczęść Boże.
,, Są pierwsze częściowe dane na temat pedofilii w polskim Kościele. Publikuje je Centrum Ochrony Dziecka, które prowadzi ksiądz Adam Żak. Wynika z nich, że tylko w ciągu trzech lat skazano za pedofilię 19 duchownych.
Za czyny seksualne z nieletnimi w okresie od 2010 do 2013 roku zostało skazanych 19 duchownych. Jezuita wysłał ankiety do ponad 250 sądów, pytając o osoby duchowne skazane za wykorzystanie seksualne nieletnich. Z kolei według fundacji "Dzieci niczyje" z wykorzystywaniem seksualnym zetknęło się około 12 procent dzieci.''
Proszę Ojca ,dlaczego dzieci ? Śpicie na forsie ,stać was na dziwki.A wy dzieci.Nie rozumiem.