~Mirosław Putyra napisał(a): Dla jednych ważny jest jedynie cel wędrówki, a dla innych sama wędrówka.
Dla Grobelnego i ludzi z nim „wędrujących” najwięcej frajdy czyni samo wędrowanie. A jeśli i cel WYPALI, to pojawia się swoista „wisieńka na torcie”.
A szyderców, co to szczytem ich możliwości jest rozpalenie grilla, jest w tym mieście dostatek,tak jak i pseudofachowców od inżynierii i matematyki.
A co do kosztów.
Gdy podają koszty fałszywego alarmu np. pożarowego koszty przyjazdu Policji Straży idą w dziesiątki tysięcy. Ile zatem kosztowała nas akcja pod lunaparkiem ? Zaangażowano Straż Miejską, Policję, pracowników spółek miejskich.
Szukacie partaczy ?
Szukacie w złym miejscu.
A Grobelny ?
Będąc we Wrocławiu na „Festiwalu Ognia” widziałem jak wypalał podobnego wielkościowo grzmota i to na zlecenie tamtejszej profesury ASP.
I nie tylko.
Facet jeździ po całej Europie wykonując podobne prace.
A że skromny, to i mało o tym ogółowi wiadomo.
Poznajcie człowieka, jego pracę, potem oceniajcie.
I nie przez pryzmat obecnej władzy i niechęci do niej.
i to jest dowód na to,że profesorzy i prezydenci to też ludzie i zdarzają im się idiotyczne i niebezpieczne pomysły.Tylko że zwykły Kowalski byłby za to przykładnie ukarany.