ramaj napisał(a): ~ napisał(a):
To zabezpieczenie przed mrozami ma polegać na obłożeniu rusztowań folią. A wiecie co się dzieje pod namiotem foliowym? W dzień, jak w takim lutym przygrzeje słońce to temperatura osiągnie i kilkanaście stopni. Kilka słonecznych dni i ruszą soki. Wystarczy nocka z minus 20 stopni, co w lutym jakimś ewenementem nie jest i soki rozsadzą drzewo.
Skąd się tacy jak ty biorą? Podpisać się nie potrafi,a mądrzejszy od naukowców i ludzi z autentycznym dorobkiem w danej dziedzinie.Szkoda ,że ciebie nie wezwali do ratowania tego drzewa tylko musisz swoje mądrości klepać anonimowo.
A co za różnica czy czytasz wypowiedź tyldy czy ramaja. Dla mnie nie ma to znaczenia. Jeśli coś czytam to skupiam się na treści a nie na ilości dr, mgr i inż przed nazwiskiem. I Tobie też radzę byś przed komentowaniem skupił się na treści wypowiedzi. A w treści chodziło o to że naukowcy, chcąc być w czołówce światowej, chcą zrobić z tym cisem coś "czego nie robił jeszcze nikt na świecie". Moim zdaniem taki eksperyment powinni zrobić na jakimś innym drzewie a dopiero jak się sprawdzi, zastosować na najstarszym drzewie w Polsce. A co do wiedzy tych, tak uznawanych przez Ciebie naukowców: Spójrz na zdjęcie i powiedz czy według Ciebie, to rusztowanie wokół drzewa, które zasłania mu światło słoneczne, to dobry pomysł?
Moim zdanie nie. Dziecko w podstawówce wie że jak się ogranicza roślinie dostęp do światła słonecznego to się mu utrudnia rozwój. Aby zraszać koronę drzewa nie trzeba było budować takiej konstrukcji, zasłaniającej większość światła.
To jak z tym lekarzem od serca, co lekami serce wyleczy, ale załatwi Ci nerki i wątrobę.