No i jak tam panie nowy starosto w koalicji z Romanem? Fajnie tam macie...

Po pierwsze.Dlaczego bolesławiecka prokuratura?Czy będzie obiektywna?Myślę ,że o sprawie powinien zostać poinformowany minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.Sprawę o domniemaną kradzieży w ZC Bolesławiec powinna prowadzić inna prokuratura np.wrocławska bądź jeleniogórska.Wiadomo ,chodzi o ewentualne lokalne konszachty potencjalnie podejrzanych.Tymbardziej ,że były prezes zajmuje obecnie, bardzo eksponowane stanowisko starosty bolesławieckiego.Jak znika z zakładu filiżanka bądź jakiś mniejszy dzbaneczek bądź zastawa to można tego nie zauważyć.Ale 80 ton?Obecnemu staroście będzie bardzo trudno z tego wybrnąć ,jeżeli oczywiście te zarzuty się potwierdzą.Ponoć pani ,która niszczyła dokumenty jest na chorobowym.Nagle choroba się pojawiła aby uniknąć odpowiedzialności.Jeżeli była to kradzież na taką skalę,to jest wręcz nieprawdopodone aby były już prezes tego zauważył.

Burdel i tyle... kazdy szef robi dokladną inwentaryzcje. Nowy potrafi a stary nie umiał? Ciekawe. Śmierdzi i to bardzo.

Każdy honorowy facet w takiej sytuacji podałby się do dymisji...
Co na to Roman?

Z dużej chmury mały deszcz. Przy ponownym sprawdzeniu rozliczenia inwentaryzacji i dokonaniu rekompensat okaże się, że zbilansują się niedobory z nadwyżkami, plus minus.
Nie ma praktycznej możliwości wyprowadzenia miesięcznej produkcji z magazynów ZC, nawet staraniem "demonicznej" M. i brakiem nadzoru aktywisty S.

~rocky napisał(a): Każdy honorowy facet w takiej sytuacji podałby się do dymisji...
Co na to Roman?

Filozofie naucz się czytać i myśleć ,,Prokuratura zajmie się MOŻLIWOŚCIĄ niedopełnienia obowiązków''czyli jeszcze nie stwierdziła niedopełnienia obowiązków.

Starosta... buhahaha :D

ciekawi mnie droga wyprowadzenia "półfabrykatu" na 500 tys, zł.
Założe sie , że to niechlujstwo w papierach.
Może lepiej przyjrzeć sie kierownictwu... o ile jeszcze ktoś tam został ?! :D