~ napisał(a): ~maci cosi napisał(a): To chyba należy do saperów a nie do jakiegoś policjanta! Też sobie winien, kropka
"Pirotechnik policyjny wszedł do pomieszczenia, w którym Andrzej eksperymentował z saletrą.
- Policjant zaczął się bawić tym co ja i też mu wybuchło. Urwało mu palec i kawałek dłoni - mówi Andrzej Janusz."
Przeliterować czy zrozumiałeś? :)
Przeliteruj, bo ja widze tam jasno napisane" zaczoł się bawić tym co ja" wiec policjant był w pracy czy na placu zabaw? albo podchodzi się do czegos z wiedzą i doświadczeniem i zachowuje sie normy bezpieczeństwa, ale sie zaczyna czymś bawic! A może policjant nie zna się na swojej robocie?