~~Marek napisał(a): Pan Mucha z zlikwiduje MZGK a zaoszczędzone pieniądze zainwestuje w knajpie na stawię miejskim (tzw.Łajbę), a prezydent Małkowski poobsadza na atanowiskach prezesów czcigodnych towarzyszy (Cołokidzi i sp-ka).

MOI MILI ,nawet gdyby tak było,to co w tem złego? Karzdy z Tych Panów,bardzo pozytwnie pomagali i wspierali tych którym działa sie krzywda. A... i nie oczekiwali oklasków. MOI MILI zobaczcie w końcu kto jest kim.

A jakże to "karzdy" pozytywnie pomagał?
Tylko udostępnili konto, by ludziemogli wpłacać!

~~Oj naiwny, naiwny! napisał(a): A jakże to "karzdy" pozytywnie pomagał?
Tylko udostępnili konto, by ludziemogli wpłacać!

Proszę czytać z uwagą i zrozumieniem ;)

Usuniecie Pana Dariusza Muchy ze swego grona ma tylko wydźwięk medialny, ten facet ma "kohones" i nigdy nie dał się spacyfikować "Piterusowi". Grupy wzajemnie się ścierające w łonie formacji władzy musiały dać sygnał że będą bezwzględnie wymagały posłuszeństwa. Dogadanie się pseudo polityków partyjnych i zawiązanie koalicji w powiecie ma za zadanie zewrzeć szyki w kontekście powstania już wkrótce nowej partii na scenie województwa Dolnośląskiego , w której głównymi graczami mają być marszałek woj. Europoseł Ujazdowski, grupa "platformersów" , która odeszła od Schetyny. Nasz Prezio ma swój wkład w tę przyszłą partie w postaci grona jeszcze mu wiernych i podległych pracowników. Zawiązany układ Karolusa i Piterusa to początek szerszego planu, a podstawą stało się już niemal pewne że przyszłe wybory prezydenckie to koniec kariery Prezia w Bolesławcu pójdzie ostry atak na powiat i województwo. Można postawić pytanie skąd ta nagonka na Pan Muchę - odpowiedź zawarta jest w tworzącej się nowej scenie politycznej naszego miasta , którą Pan
Dariusz przewidział, już 10 lat temu - poczytajcie dokładnie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

Dziękuje.Ktoś w końcu :rzetelnie obiektywnie uczciwie racjonalnie i moralnie wyjaśnił sytuacje .bardzo pozdrawiam A.P.

~~ napisał(a): Usuniecie Pana Dariusza Muchy ze swego grona ma tylko wydźwięk medialny, ten facet ma "kohones" i nigdy nie dał się spacyfikować "Piterusowi". Grupy wzajemnie się ścierające w łonie formacji władzy musiały dać sygnał że będą bezwzględnie wymagały posłuszeństwa. Dogadanie się pseudo polityków partyjnych i zawiązanie koalicji w powiecie ma za zadanie zewrzeć szyki w kontekście powstania już wkrótce nowej partii na scenie województwa Dolnośląskiego , w której głównymi graczami mają być marszałek woj. Europoseł Ujazdowski, grupa "platformersów" , która odeszła od Schetyny. Nasz Prezio ma swój wkład w tę przyszłą partie w postaci grona jeszcze mu wiernych i podległych pracowników. Zawiązany układ Karolusa i Piterusa to początek szerszego planu, a podstawą stało się już niemal pewne że przyszłe wybory prezydenckie to koniec kariery Prezia w Bolesławcu pójdzie ostry atak na powiat i województwo. Można postawić pytanie skąd ta nagonka na Pan Muchę - odpowiedź zawarta jest w tworzącej się nowej scenie politycznej naszego miasta , którą Pan
Dariusz przewidział, już 10 lat temu - poczytajcie dokładnie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

I może przewidział kto wygra wybory prezydenckie za rok?
Bo skoro roman nie będzie startował to ktoś od niego będzie miał i tak spore szanse, bo niby inny?

Dużo rzeczy wymaga oświetlenia i oczyszczenia. Wie o tym Presio i klika wokół niego zgromadzona. Następca będzie miał ciężko,ale nie będzie miał litości ,wyciągnie wszystkie dziwne,niewygodne decyzje, urzędowe kombinacje alpejskie,dziwne wydatki,dziwne dochody. Wszakże to było kilkanaście lat bez toalety i prysznica.Układ zamknięty,zatęchły i dziwny w swoim rodzaju. A niszczarki cicho pracują...

W 2002 r. to Pan Dariusz Mucha wydatnie pomógł pokonać byłego prezydenta Pana Burniaka Piotrowi Romanow, za tę pomoc gratyfikacje otrzymała jedynie pani Boratyńska i później obecna pani wiceprezydent Mandżuk - Dudek , która wtedy współpracowała z Muchą i Boratyńską. Jak pamiętamy Boratyńska z Romanem przegrała tylko 600 głosami drugą turę. Wówczas przegrani Stasik i Chodyra zostali wiceprezydentami, a Muchę Roman wysłał na 12 lat na banicję, sekując i odcinając od realnej polityki. Niemal wszyscy od Burniaka, Przybylskiego, Romana(to Mucha rekomendował go na radnego z ramienia AWR w 1998r) zawdzięczają swoje kariery właśnie Panu Dariuszowi. Skutecznie między czasie go zwalczając. Reasumując niema - Przybylskiego, niema Romana, niema Stasika a Mucha jest jak feniks - co jest grane !!