~~Rudy Perukowiec napisał(a): Nie bronię Głódzia. Ale też nie uważam go za zbrodniarza. Skoro sąd nie zamknął go w więzieniu to chyba zbrodniarzem nie jest. A ci tutejsi dwaj sędziowie już go skazali na wieczne osadzenie w kazamatach.
Nie wypowiadam się co do jego winy, czy niewinności bo nie znam człowieka, nie znam sprawy. A więc i daleki jestem od wszelkich ocen. Ani go nie wybielam, ani nie oskarżam.
Czy trzymał się słów Ewangelii? Nie wiem. Alkoholizm to choroba. Nieliczni potrafią sobie z nią sami poradzić. Od duchownych wciąż wymagamy więcej niż od świeckich. Tytuł biskupi też nie czyni nadczłowieka.
A punkt odniesienia? Jeśli szukasz go w kapłanach, wcześniej czy później stracisz grunt pod nogami. Oni niestety nie są święci. A przynajmniej większość z nich. Świętości szukaj w sobie a nie w innych. A jak znajdziesz jej choć iskierkę to dbaj by nie zgasła.
Tytoniu (bo to chyba Ty), pamiętasz "uderz w pasterza, ..."? Dla mnie księża nie są punktem odniesienia, ale w czasach zamętu jakie dzisiaj mamy, ludzie nie znający Ewangelii i gubiący wiarę powinni być zachęcani do podążania za Chrystusem. A często patrzą na najbardziej widocznych przedstawicieli Kościoła czyli hierarchów. I jest bardzo, bardzo słabo. Głódź jest moim zdaniem takim słabym przykładem. Jak jesteś biskupem to wiele ci dano i wiele się od ciebie będzie wymagać. I nie chodzi o to, że sąd kogoś nie skazał, to już jest dobrze. Chodzi o dawany przykład. I nie myślę o alkoholu jako związanym z chorobą alkoholową, ale o "pchaniu się na świecznik". Po co? Pamiętasz, kto będzie pierwszy, a kto będzie ostatni? A biskupi nie pamiętają?
Taki jeden występ Głodzia powoduje od razu komentarze we wszystkich mediach i daje pożywkę na różnych lokalnych forach Horusom i jemu podobnym do robienia szumu na temat Kościoła. Szumu, który cieszy szatana, bo przykrywa przesłanie Ewangelii i większość ludzi gubi się w tym, nie rozróżniając słabych ludzi Kościoła od prawdy głoszonej przez Chrystusa.
Na ale miłego dnia! Czas kończyć na parę dni komentarze i startować do pracy!