~~bzyk napisał(a): ~~Horus napisał(a): domyślałem się że tak to będziesz tłumaczył...a to że nikt nie jest bez grzechu...a to że ksiądz też człowiek...
teraz pokrętne tłumaczenia że każdy dźwiga swój krzyż ...
tylko widzisz z tym całym krzyżem jest tak że nie każdy ma tak lekki jak mają oni...i to właśnie ci nie mają wyboru by go porzucić ...
a księża którzy nie dają rady go dźwigać mogą ...tylko dlaczego tego nie robią? ...właśnie dlatego że ten ich jest tak lekki że tego dźwigania nie tylko nie odczuwają ale ten ich jeszcze chroni ...
czy zaraz zaczniesz mi pisać bzdury że to , że nadal go niby dźwigają to ich współczesna forma ascezy?
wielebny ...daj''se siana'' '' ;D
Gdzie jest usprawiedliwienie dla grzechu w mojej wypowiedzi. Masz pracować nad sobą we wszystkich obszarach, między innymi nad pożądliwością ciała. Żeby nie być jak zwierzę w rui, którym kierują popędy.
. Nie pracują nad sobą. Nie naśladują w żadnym stopniu Jezusa.
Ale pisanie z horusami czy falcami jest bez sensu. Wyjątkowo oporni na wiedzę i logikę osobnicy.
Dobrej nocy.
o tutaj ...chociaż jak zwykle manipulujesz...
czy pedofile w sutannach ''pracują nad sobą''? ...no coś kiepsko im to idzie skoro robią to latami bez skutku...
a skoro ''krzyż '' za ciężki to tak jak pisałem niech go zrzucą ...
to zrobił np. były już ksiądz Tymek Szydło...;D
''Nie naśladują w żadnym stopniu Jezusa. ''
to jest dobre....;D
tylko wielebny skoro sam piszesz że w ''żadnym'' to co jeszcze robią w szeregach Kościoła?
czy jednak nie z chęci lekkiego życia bez żadnej odpowiedzialności?
a skoro tym ''pasterzom'' niestraszne kotły ze smołą to dlaczego ten którego oni z ambon tym straszą ma się tego obawiać ? może wiedzą że to jednak ''kit'' ;D