~~Pomarańczowoczerwony Buk napisał(a): tytuń zaraz sprostuje ,
nie swój wpis
Nie wiem czy jest sens prostować
Każdy, kto mnie czytał, i tak wie, że to wpis "dowcipnisia". A jeśli nie zna moich wpisów, to podpis autora będzie mu obojętny.
Nie jestem jakoś szczególnie "rydzykowy". Widzę i dobre i złe strony tego księdza. Ale skoro Bóg go powołał, widocznie i tacy są potrzebni. W pełni się z nim zgadzam, że Kosciół niemiecki upada. Jednak nie poczytywał bym tego jako znak naszych czasów. Germanie od zawsze mieli do Boga "pod górkę". Najpierw wprowadzali "wiarę" mieczem. Potem podstępem (krzyżacy). Następnie "uszczęśliwili" świat swoją reformacją. Ich wiara jest bardzo pragmatyczna. Uznają Boga jako tego, który uczyni ich ziemskie życie bardziej znośnym. A zbawienie? Należy im się jak psu kość!