~~--- napisał(a): Bernardzie gdybyscie chociaz troszeczke przyłozyli sie do napisania tego artykułu to wiedzielibyscie ze mec. Kasprzyk sam nie prowadzi sprawy tylko wspólnie z mec. Gruszecką i dwoma profesorami
Wiem, że konsultował się z innymi prawnikami, co nie zmienia faktu, że jest obrońcą Dominika i w takiej roli występuje publicznie. Nie zmienia też podanych przeze mnie faktów dotyczących jego uprawnień ani (niestety) nie wpływa na jego doświadczenie w roli obrońcy.
To nie artykuł, to tekst na moim blogu i próba zwrócenia uwagi na pewne rzeczy. Rozumiem, że może się to nie podobać, ale wydaje mi się, że ludzie namawiani do podpisywania petycji i wpłat powinni mieć świadomość tego co wspierają.