~Różowoczerwony Styrakowiec napisał(a): Do ~Perłowoszary Cyprysik
tak płacimy podatek na kościół raz do roku, naprawdę śmieszne sumy. I za żadne nabożeństwa czy tym podobne nic więcej. W Polsce za ślub chrzest czy komunie itp. ludzie płacą jak za zborze. Więc więcej dajesz księdzu w ciągu roku niż ja płacąc podatek. Przynajmniej wiemy ile ksieza dostają a w Polsce niestety się nie dowiesz. A po drugie pisząc o jednej obowiązkowej mszy dla dzieci przedkomunijnych-jest to inna msza niż każda niedzielna - msza wyjaśniająca przyjęcie komunie święta jakie są tego obowiązki itp. Nie napisałam że inne nas nie obowiązywały ale jak dziecko się nie zjawilo to nie było tłumaczenia jak w PL dlaczego nie przyszło i dlaczego brakuje naklejki w zeszycie. Tutaj kościół jest otwarty i naprawdę z tolerancją podchodzi do ludzi.
~Różowoczerwony Styrakowiec napisał(a): Nie napisałam że inne nas nie obowiązywały
~~Złocistozielona Tunbergia napisał(a):~Różowoczerwony Styrakowiec napisał(a): Nie napisałam że inne nas nie obowiązywały
Manipulantka z ciebie. Nie napisałaś też że was obowiązywały. Poszedł komunikat że w Niemczech wystarczy posłać dziecko raz na miesiąc i to jest normalne a w Polsce to oszołomstwo bo ksiądz ośmiela się pouczać dziecko jak powinno wyglądać życie katolickie.
A wracając do pieniędzy. Niemiecki ksiądz dostaje 1% dochodu swoich parafian. Jeśli ma ich 5 tysięcy i średni zarobek wynosi 1500 E, to daje prawie 4 mln zł.
Polski ksiądz jak ma 5 tys. parafian to jakiś 1000 chodzi regularnie do Kościoła i rzuca coś na tacę. Licząc że wrzucają średnio 5 zł to daje około 250 tys zł. Obawiam się że szacunki te i tak są przesadzone. Do tego kilkanaście ślubów, pogrzebów, komunia - może się nazbiera ze 100 tys zł. Łącznie wychodzi mniej niż 10% tego co w Niemczech.
W mojej parafii proboszcz co roku ogłasza zestawienie całorocznych przychodów i kosztów utrzymania i wyglądają one mniej więcej tak jak szacunkowo wyliczyłem.
Nie kłam więc że polski kapłan z ludzi zdziera kasę a w Niemczech to wszystko prawie darmo.
~~Szaroczarna Aksamitka napisał(a): Nie o to chodzi. Chodzi o sposób finansowania. Polska, a w zasadzie SLD, podpisała konkordat, czyli półjawną umowę z Watykanem i na jej mocy poza kontrolą społeczeństwa płaci rocznie grube miliardy bez pytania się obywateli.
W Niemczech na dany kościół płaci się jedynie wówczas, gdy się to zadeklaruje, czyli gdy jest się członkiem wspólnoty. Jawnie i po dokonaniu wyboru.