~~Hebanowa Bylica napisał(a): ~~Szaropopielaty Zawciąg napisał(a): PanieM, los Polaków zależy zawsze od polityków, którzy są u władzy. Nie bardzo chyba PanM rozumie świat, bo uważa za coś nadzwyczajnego fakt, że od szefa rządzącej partii tak wiele zależy. Poprzednio tak wiele zależało od Kopacz, Tuska, Kaczyńskiego, Millera, itd.
Jak PanM chce dołożyć PiSowi, to trzeba pomyśleć. Bo znowu wychodzi na to, że to nie lista hańby PiS, ale lista zadań do odrobienia dla PanaM. Ogarnij się pan PanieM, bo poprzez swoją postawę dajesz PanM wielu zwolenników PiSowi. Jak poczytają takiego przeciwnika, jak PanM to mogą dojść do wniosku, że ten PiS nie jest wcale taki zły.
A zły jednak jest. Podobnie jak PO.
Poza tym PanieM -- może w takie upalne dni więcej zimnej wody by się przydało, a mniej pisania na forum :)
Tu mamy obraz jak się różnimy w ocenie sposobu sprawowania władzy w Polsce.
Wyraźnie poddałem krytyce system partyjny a jeszcze bardziej wodzowski , zmierzający do dyktatury.
Internauta " Szaropopielaty Zawciąg " ma odmienne zdanie i uważa ten system za oczywisty. bo podobnie rządzili , Kopacz , Tusk , Kaczyński I Miller.
Podpowiem że tak rządził również Bierut , Gomółka i Jaruzelski.
Problem w tym, że na świecie nie ma innych systemów. Zawsze albo są partie, albo wodzowie, albo dyktatury. Możemy wrócić do króla, co nie byłoby wcale gorszym rozwiązaniem od obecnego. Piszą jacyś niezbyt rozgarnięci o demokracji bezpośredniej czy anarchii. Ale to jeszcze gorsze rozwiązania i tylko wspierające zły kierunek rozwoju sytuacji na świecie.
Tak naprawdę świat idzie w kierunku lewicowych dyktatur ( taki Orwell "Rok 1984" plus Huxley "Nowy wspaniały świat" ) współpracujących z globalnymi koncernami. Mamy totalny upadek wartości i nie ma mężów stanu, a tylko marni politycy myślący od własnym interesie (Kaczyński też myśli o własnym interesie, a nie o Polsce jak twierdzą jego wyznawcy.)
Przy okazji - nie zalogował się pan, PanieM? Jako anonim PanM pisze? Czy też jako anonim popiera PanM swoje poglądy opublikowane jako PanM? No tak jakoś wychodzi, skoro
osoba nie będąca PaneM pisze, w imieniu PanaM :)