~~Lazurowy Różanecznik napisał(a):
A kto mówi, ze Ty się musisz podporządkować? Nie wyolbrzymiajcie ludzie! Jest napisane wyraźnie: "jednym z atutów kandydatów na niektóre stanowiska może być na przykład znajomość języka rosyjskiego". Na niektóre stanowiska. Niemcy tez się musza uczyć angielskiego i bez tego ani rusz w ich kraju, na "niektórych stanowiskach".
Jak zwykle polskie narzekanie. Ale ze firma zadba o transport i cieple posiłki, to jest wam obojętne, nikt nie pochwali.
Punkt dotyczący tolerancji jak najbardziej popieram. Trzeba skończyć z przyzwoleniem na obrażanie obcokrajowców i zacząć patrzeć na ludzi innych narodowości jak na sobie równych.
Naprawdę są zakłady pracy w Niemczech gdzie dla przyszłego pracownika atutem jest znajomość języka polskiego bądź rosyjskiego? Wymieniaj.
Dla mnie to tutaj pachnie zwykłą ustawką, czyli podajemy 99 warunków, które może spełnić każdy, a 100 warunek jest taki, że tylko pewna określona grupa, podmiot może go spełnić. I w taki prosty sposób określoną grupę się faworyzuje, a drugą wyklucza. I 1000 Ukraińców ma pracę, no bo przecież znają język rosyjski, a Polaków nie zatrudniamy, bo nie uczą się języków. Najpierw mieliśmy się uczyć angielskiego - nauczyliśmy się, to mało. Później do tego jeszcze niemieckiego , znowu sie nauczyliśmy. Ale to nie wystarcza . Dalej słabo znamy języki. Teraz dodatkowo mamy się uczyć rosyjskiego. Za chwilę dojdzie do tego arabski, chiński i Bóg wie jaki. I zawsze to będzie nasza wina, że nie chcą nas zatrudniać , bo przecież nie znamy języków. A w ilu narzeczach mamy w końcu gadać, a jak się ich w końcu nauczymy to może się okazać, że dodatkowym atutem żeby dostać pracę na tym obszarze będzie inny kolor skóry niż biały. i co będziemy się wtedy pastować jak kabany. A Ty będziesz dalej mówić: "A kto mówi, ze Ty się musisz podporządkować? Nie wyolbrzymiajcie ludzie!" Jakoś to nie za bardzo kojarzy mi się z równością.