skorn napisał(a): Wejście do eurokołochozu, na które i tak byliśmy skazani. Faktycznie wielki sukces.
Kiedyś wspierał autorytaryzm, a gdy to przestało się opłacać, wyewoluował w eurodemokratę i liberała. Zachód z wroga stał sie przyjacielem. Kiedyś za Moskwą, później za Brukselą, nigdy za Polską. Pijak bez moralnego kręgosłupa, nasza polska wersja "junkersa".
Jak niewiele potrzeba, by wam zaimponować, towarzyszu ramaj.
Ktoś tu nizej napisal tobie gdzie bys był gdyby nie Unia.Ale ty tego i tak nie pojmiesz,a egzystencjonalne frustracvje lokujesz nie we własnej osobie tylko tam gdzie tacy Kurscy cie kierują.
Pisałem abyś zmienił awatar na facjatę Jurgiela,będzie akuratna dla ciebie.