skorn napisał(a): Pan radny to nie pierwszy i ostatni kłamca w polityce.
Zawsze zastanawiam się w takich sytuacjach, co o takim postepowaniu myslą najbliżsi polityka, żona, dzieci? Czy im chociaż trochę wstyd czy może wszystko jedno? Może w innych sprawach kłamstwo też nie sprawia mu trudności? Warto mieć się na baczności!
~~Złocistoruda Fasola napisał(a): ..."Gdzie przebiega granica pomiędzy kampanią wyborczą a przekupstwem?
Prawo wymienia jeszcze jedno, szczególne, przestępstwo. To korupcja wyborcza (art. 250a KK). Szczególność tego procederu polega na tym, że to funkcjonariusz publiczny oferuje korzyści w zamian za poparcie dla siebie, a "zwykły człowiek" z tych korzyści korzysta. Mogą to być przeróżne sytuacje. Od najbardziej prymitywnych: zdobywania przychylności wyborców dzięki suto zastawionym stołom, aż to szczególnych obietnic pracy, awansu, załatwienia sprawy. Osoba, która oddaje głos wyborczy "przehandlowuje" swoje poparcie w zamian za określone korzyści."...