Ludzie płacą mniejszą stawkę bo deklarują że segregują, chytrzy na pieniążki, a potem myk do zmieszanych wszystko, nawet butelek plastikowych nie pogniotą... kosze po przepełniane, sypie się w na posadzkę, a obok stoją pojemniki na segregację prawie puste.

Dlaczego ten pan Bakalarz kłamie w żywe oczy !!! Na początku segregacji-- może z dwa, trzy razy, przyjeżdżali po te posegregowane i osobno wrzucali, na oddzielne przyczepy. Ale , to było dosłownie cztery pięć razy !!!! A teraz, od lat zabierają, wszystko, jak leci ( tak, jak pokazała, ta pani !!!!) Smutne, jest to, że ludzie na,prawde sie starają !!! Sąsiadka --starsza pani, nawet myje pudełka po smietanie, kefirach. A tu przyjeżdża kombajn i skutecznie wszystko miesza !!!! Tak sie dzieje dlatego, że u nas nikt, za nic, nie odpowiada!!! WOLNOAMERYKANKA!!!!!! A ten Pan Bakalarz, zamiast kłamać, powinien---- chociaż, jeden raz w roku sprawdzić !!! Z mojego balkonu, dokładnie, widzę, jak to sie dzieje !!! codziennie !!! Ale, jak nie wierzą, ludzie dpowiedzialni-- to ja zainstaluje kamerkę -- i wtedy, może zaskoczy kierownictwo-- o co chodzi !!!!!

W CENTRUM TEŻ TAK SIĘ DZIEJE NIC NOWEGO 3 RAZY W TYGODNIU WIDZĘ TO SAMO ZE SWOICH OKIEN. A ZA SEGREGACJĘ PŁACIMY.

nic nowego widzę to od lat....

i to jest prawda upierdzielic kierowce a niby nikt nic nie wie

Sami widzicie .Po co bawić się w segregacje .Babrac w śmieciach. Układać. Przekładać. Setki worków i torebek .Wypierdzielac wszystko w jeden kubeł i po sprawie .

Segregacja śmieci- wstyd!

Nic nowego , nie raz widziałem,ze dwa różne pojemniki z podwórka były wrzucane do jednej smieciarki.