kc, wlasnie nie wiem, nie mam pewnosci, dlatego zadalem te pytania
i ch uj z odpowiedzi, nie interpretuj wersow tylko odpowiedz najkrocej jak mozesz, jesli chcesz zlotko pomoc
prostrzych pytan jeszcze nie widzialem

skorn napisał(a):

~~Żółtawozielony Mamutowiec napisał(a):
mój ojciec był żarliwym katolikiem ale noszony mundur nigdy mu nie przeszkadzał w chodzeniu do kościoła

Nagle chodzenie do kościoła jest czymś pozytywnym? No i po co on łaził do tych "zakłamanych ksiądzów", hę? Przecież według twojej chłopskiej filozofii do kontaktów z bogiem nie trzeba pośredników : )

jak zwykle nic do ciebie nie trafiło korniszonie ...
są sprawy które cię przerastają stąd albo brak zrozumienia albo zwykła głupo.ta...

czy twój ojciec chodził do kościoła?
czy to proste pytanie czy też z kategorii ''trudnych''?

fobiak napisał(a): kc, wlasnie nie wiem, nie mam pewnosci, dlatego zadalem te pytania
i ch uj z odpowiedzi, nie interpretuj wersow tylko odpowiedz najkrocej jak mozesz, jesli chcesz zlotko pomoc
prostrzych pytan jeszcze nie widzialem

Złociutki, poezji nie da się wytłumaczyć łopatologicznie. Jest pełna środków stylistycznych. Mam ci napisać co jest metaforą, co hiperbolą, co metonimią ? Nie zajmu sobie swojej biednej, chłopięcej główki takimi problemami. Napisz lepiej kolejną bajkę.

kc napisał(a):

fobiak napisał(a): kc, wlasnie nie wiem, nie mam pewnosci, dlatego zadalem te pytania
i ch uj z odpowiedzi, nie interpretuj wersow tylko odpowiedz najkrocej jak mozesz, jesli chcesz zlotko pomoc
prostrzych pytan jeszcze nie widzialem

Złociutki, poezji nie da się wytłumaczyć łopatologicznie. Jest pełna środków stylistycznych. Mam ci napisać co jest metaforą, co hiperbolą, co metonimią ? Nie zajmu sobie swojej biednej, chłopięcej główki takimi problemami. Napisz lepiej kolejną bajkę.

to zlotko to zlotkowski lucjan, w skrocie, jak chcesz jemu pomoc w odpowiedziach to nie interpretuj tekstu wiersza bo w tym wierszu nie ma co interpretowac., wszystko jest jasne, nie ma metafor i nie trzeba sie niczego domyslac.
pytania sie zadaje, jesli ma sie maly dostep do wiedzy lub sie jej nie posiada.
ja jej nie posiadam, dlatego zadaje pytania i to tak proste aby odpowiadajacy nie musial ganiac po bibliotekach albo dlugo zmyslac odpowiedz do pytania.
prosilem zlotko aby mi odpowiedzial jak najkrocej i chyba mi nie odpowie bo widze, ze na ciebie przelal odpowiedzialnosc a mnie olal.

a może on w tej chwili uświadomił sobie że to właśnie on jest ''indywiduum'' ;)

fobiak napisał(a): prosilem zlotko aby mi odpowiedzial jak najkrocej i chyba mi nie odpowie bo widze, ze na ciebie przelal odpowiedzialnosc a mnie olal.

Tu masz krótko i na temat. Teraz z perspektywy czasu możesz się mądrzyć, wtedy ludzie nie wiedzieli co ich czeka, autor wiersza też. Nie wiem dlaczego się uparłeś , żeby pan Lucjan ci tłumaczył to, co ty sobie ubzdurałeś czytając ten wiersz.

http://rcin.org.pl/Content/56822/WA248_69841_P-I-2795_skoczek-poezja.pdf

kc napisał(a):

fobiak napisał(a): prosilem zlotko aby mi odpowiedzial jak najkrocej i chyba mi nie odpowie bo widze, ze na ciebie przelal odpowiedzialnosc a mnie olal.

Tu masz krótko i na temat. Teraz z perspektywy czasu możesz się mądrzyć, wtedy ludzie nie wiedzieli co ich czeka, autor wiersza też. Nie wiem dlaczego się uparłeś , żeby pan Lucjan ci tłumaczył to, co ty sobie ubzdurałeś czytając ten wiersz.

http://rcin.org.pl/Content/56822/WA248_69841_P-I-2795_skoczek-poezja.pdf

w tym twoim linku nie ma odpowiedzi na moje pytania. jesli ktos wkleja jakies goowieka to jest odpowiedzialny za te goowieka i powinien odpowiedziec na pytania.
z linka:
"W tomikach okolicznościowej poezji stanu wojennego występują oba te przekonania. Jest
też grupa utworów, która łączy te dwa stanowiska. Autorzy wierszy dowodzą, że władze
polskie działały pod dyktando radzieckie, stąd obecny w wierszach motyw zdrady:"

autor wiersza, mozna powiedziec, poeta, dowodzi. jak poeta dowodzi, piszac wiersz? wierszem nikt nie jest w stanie nic dowiesc. dowodzi naukowiec na podstawie dowodow. nie widze, zadnego dowodu zwiazanego z tym wersem "I działając podle na rozkaz sowiecki,"
to byly pytania do zlotoustnego, probowalas mu pomoc, za co nalezy ci sie glask ale zagrzebalas cie w malinach i pewnie bedzie mu przykro.

jak chcesz odpowiadac na pytania to moge tobie zadac kilka pytan z innego wiersza, pytania beda krotkie i proste bo tylko takie zadaje. lucek lepiej niech tobie nie pomaga bo moge sie pogubic w produkcji kwasu siarkowego.

Wlazł kotek na płotek i mruga,
i mruga,
ładna to piosenka nie długa,
nie długa.

Nie długa, nie krótka, lecz w sam raz,
lecz w sam raz.
Zaśpiewaj koteczku jeszcze raz,
jeszcze raz.

"Wlazł kotek na płotek i mruga"
1. dlaczego kotek wlaz na plotek?
2. dlaczego kotek mruga?

odpowiedzi, prosze bez zadnych interpretacji.

Jeśli ktoś jest naocznym świadkiem, był uczestnikiem jakichś wydarzeń. to może dowieść. Naukowcy często się mylą albo plotą zmyślone bzdury.

1. Jak podmiotem lirycznym jest fobiak, to pewnie rozgląda się za babami i z płotu ma lepszy widok.

2. Mruga, bo myśli, że jak mrugnie do jakiejś baby, to ta się zauroczy i rzuci mu się w ramiona.