~~Gołęba Aralia napisał(a): Siedzę i słucham, no i czym dłużej słucham tym bardziej nie rozumiem. Ten sam człowiek, ten sam duchowny, czyli Proboszcz Bazyliki, najpierw modli się o żołnierzy pilnujących granicy z Białorusią, a więc słynnego płotu, który jest przecież barierą wynikającą z zazdrości, bo ta ma przecież chronić przed naporem hord niewiernych łasych na nasze dobra i kulturę, a potem wychodzi w ostatnią niedzielę i głosi kazanie o zazdrości… No gdzie tu logika? Gdzie tu zgodność z nauką Kościoła Katolickiego? Nie da się obronić tego co dzieje się na granicy zgodnie z podstawowymi zasadami Chrześcijaństwa!
W działaniach kleru nie doszukuj się logiki. Im w głowach tylko biznes.