M21W2 napisał(a): Januszu Mak, Przemek opisał sprawę jakiegoś czajnika i budowlanej fuszerki, wyzywałeś jego, obelga za obelgą , nie wtrącałem się w wasz konflikt , łżesz jakobym jego wspierał, nie jego wtedy wspierałem ale stanąłem po twojej stronie, co prawda nie od razu , nie widziałam powodu aby wtrącać się w spór pracodawcy i zatrudnionego budowlańca, dziwiło mnie to że razem " balowaliście" na urodzinach Przemka żony a ty tak po chamsku jego wyzywałeś nie pisząc nic o tym co ja zaatakowany przez Przemka ujawniłam , to był mój błąd, stanąłem w obronie takiego nikczemnika jak ty. Przepraszam za to Przemka , jak mogłem myśleć że ktoś taki jak ty nie obróci tego przeciwko mnie.
;D
sam tu pisałeś że nie wierzysz w ''aferę czajnikową''...ty Lucjan myślisz że mnie nie stać na czajnik? ...
gościu ...kiedy robiłem grubasowi z kolegą ten ''salon'' po pożarze -ten w którym popijałeś koniaczek ;D ściany tam były czarne jak wnętrze komina...
było tam chłodno a chcieliśmy podwyższyć temperaturę i co wtedy zrobiłem?...pojechałem kupić dmuchawę ...
a ten kłamca pieprzy tu o jakimś czajniku? ;D
nie wierzę ...ty ''związkowiec'' mylisz pojęcie ''pracodawcy'' ze zleceniodawcą''?
a niby to jak ''balowaliśmy'' na jakichś urodzinach ?...wypicie kawy ty nazywasz ''balowaniem''?
stanąłeś po mojej stronie ale ''co prawda nie od razu''...dobre...;D
człowiek podchodzący uczciwie do tego kiedy ktoś go namawia do kłamstwa pisze o tym od razu...
tak właśnie ja tu się otwarcie zachowałem kiedy grubas namawiał mnie do tego bym stanął przeciw Hegowi ...tak właśnie się zachowałem kiedy grubas namawiał mnie do tego bym podał mu nazwisko i adres skorna...
dlaczego teraz dziwisz się że stanąłem przeciwko tobie skoro popierałeś tu miesiącami tego kłamcę tylko dlatego bo dałeś mu się zmanipulować...
przecież szliście razem ''rąsia w rąsie '' do czasu kiedy i on pisał ci otwarcie tylko to co ci nie pasowało bo ty zatwardziały ''solidaruch'' nie dałeś i nie dajesz nadal rady dopuścić do siebie tej myśli jak wiele zła ''s'' wyrządziła Polsce i Polakom...
masz nadal problem ze zrozumieniem tego co już zresztą chyba kiedyś ci pisałem....
obaj z Jurkiem zarzucacie mi że wchodzę w czyjeś życie...
nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jaka to bzdura bo nigdy tu słowem nie napisałem o którymkolwiek bolecnaucie czy bolecnautce...
stąd zapewne Lucuś mam wśród nich do dzisiaj kilkoro znajomych...
może to kiedyś zrozumiesz...może ...;D