SAME PIERDOLETY...
zero sensu...

~~Ciemnogranatowa Diaskia napisał(a):

~~Izabelowa Bylica napisał(a): Piszesz tak jak by Twoje wierzenia były niezaprzeczalną prawdą.Nie zapominaj że to Twoja wiara a nie naukowo potwierdzona wiedza. Nie prezentujesz żadnych argumentów tylko kluczysz i komplikujesz temat tak aby niemożliwym było z Tobą dyskutować.Co to za gadanie o jakim pojmowaniu istoty komunii.Co to za bajanie o pojmowaniu boga. To tylko Twoje wyimaginowane wierzenia których sam nie potrafisz przeskoczyć. Nawet tępej pannie nie dajesz szansy na własne przemyślenia i wnioski.

Te "wierzenia" mają swoje umocowanie w śmierci Jezusa na krzyżu. Na jakich fundamentach spoczywają dyrdymały głoszone przez Pannę?
A jakich ty chcesz argumentów dla Kościoła Chrystusowego? Ustanowił go sam Jezus. Aby Go utrzymać oddaje nam swoje ciało na każdej Mszy Świętej. Czy może być większy dowód miłości? Własne przemyślenia? A na co ci one? Na co ci własna religia? Ogłoś się Bogiem, albo nawet stwórcą Boga, jak to robi Panna. A jak za tydzień się okaże że ci się ten twój Bóg nie podoba, to wymyśl sobie kolejnego, lepiej wpisanego w twoje ułomności.
Byli już tacy, co to wymyślali swojego Boga. Pociągnęli swoją drogą kolejnych. Potem ich następcy poszli krok dalej i znów wymyślili Boga po swojemu. W efekcie mamy już tysiące religii, które uznają niby tego samego Boga, tyle ze każda na inny sposób. Większość z nich już tak się zapętliła w swojej inności, że ich wyznawcy już sami nie wiedzą w co wierzą a w co nie. Po owocach ich poznacie. A owoce to jakieś zgniłki.
Przedmiotem religii jest wiara. A wiara chyba właśnie na tym polega by wierzyć. Nie tworzyć swojego Boga, a uwierzyć w tego, który jest. Bóg zszedł na Ziemię, przekazał nam swoje Słowo, ustanowił Kościół, a ty wciąż chcesz coś wymyślać. Masz wszystko podane na tacy. Bierz i korzystaj. Ale człowiek wciąż popełnia ten sam błąd, którzy już raz popełnili nasi prarodzice. Chce być "mądrzejszy", bo ma rozum. Rozum? Śmiechu warte. Co najwyżej rozumek.

Ty z " dużym rozumkiem " namawiasz aby brać coś i korzystać. Ziomku , religia nie ma nic dawać to ty masz dawać na pasterzy i pośredników nieba.Nie ta religia jest prawdziwsza która jest lepsza a ta w którą ty sam wierzysz. Wbiłeś sobie do głowy takie teorie i żadna siła ci ich nie wybije. Wierzysz to wierz ale nie przekonuj innych że masz rację.

~~Izabelowa Bylica napisał(a): Ty z " dużym rozumkiem "

Nigdzie nie napisałem że się uważam za szczególnie mądrego. Wręcz piszę o ułomności swojego pojmowania, jako i każdego z nas. Nie wiem skąd wykoncypowałeś ten mój "duży rozumek". Jeśli zawsze wyciągasz tak pochopne wnioski, to raczej niewiele one są warte. Co potwierdza moją tezę, że gdzie nam do próby pojęcie czym, czy kim jest Bóg.

a więc czym według ciebie jest ''bóg''?

~~Morelowy Liliowiec napisał(a): a więc czym według ciebie jest ''bóg''?

Kimś, kto mnie tak bardzo kocha, by umierać za mnie na każdej Mszy. On tam za każdym razem umiera na nowo. Dla mnie tym jest Bóg. Bezgraniczną miłością.
Znasz kogoś, kto oddałby za ciebie życie choć raz?

mógłbyś się tak nie afiszować?

~~Karminowoczerwona Bylica napisał(a): mógłbyś się tak nie afiszować?

Padło pytanie, więc odpowiedziałem. W czym widzisz problem?

~Ciemnogranatowa Diaskia napisał(a): ... Jak więc chcesz pojąć Boga? ....

Sercem Len i szyszynką :)

Bo widzisz Len w tym materialnym świecie, gdzie toczy się nieustanna wojna o dominację jedynym ratunkiem jest wiedza o Stwórcy , jako podstawa egzystencji , płynąca z Serca . A nie wiem , czy wiesz Len , że szyszynka organizmowi jest nie potrzebna , ale jest RADIEM Stwórcy . Z tą drobną różnicą , że radia się słucha , a szyszynka potrafi też nadawać :)

Dobranoc :)

ps. Przemo , mój Ty ukochany ateisto :) Jak znajdziesz jeszcze jakiego antyklerykalnego demota, to załóż jeszcze jeden temat o religii , żeby łączyć społeczeństwo w ateizmie, albo lepiej pójdź do Bazyliki na Kościelnej i odpal kopa pierwszej z brzegu napotkanej zakonnicy .

Qurwa mać , aż kipi tolerancją ...