~~Rezedowa Alstremeria napisał(a): Przypominam, że religię przeniesiono do szkół na życzenie rodziców. Być może w archiwach placówek edukacyjnych są ankiety, których wynik to 96% za religią w szkole. Dlaczego? Dyskusja rozgorzała po śmierci chłopca w drodze ze szkoły na lekcje religii w salce katechetycznej. Bo niby kto te dzieci miał prowadzić? Zadanie bardzo trudne do realizacji dla wszystkich, bo nie było katechetów, księżą nie mieli kwalifikacji pedagogicznych, nie było pieniędzy na finansowanie lekcji religii oraz innych zajęć dla uczniów innych wyznań. Najpierw religii uczyły nawet sprzątaczki po "namaszczeniu" przez proboszcza. Tak było chyba w szkole nr 3 w Bolesławcu. Bo? Znała szkołę, dzieci i była wierząca. Księża i zakonnice nie mogli być zatrudnieni, bo nie mieli kwalifikacji a jeśli nie była zatrudnienia, nie można było płacić. Więc praca bez płacy? To niemożliwe. Dla księży, którzy w salkach dowolnie łączyli uczniów, nie musieli przestrzegać szkolnych regulaminów, to była katastrofa. Po latach pojawili się absolwenci nowych kierunków jak religia, a do tego czasu koszmar. Jeśli dziś ktoś domaga się przywrócenia stanu sprzed 1989 r. ma źle ułożone w głowie. Nie ma obowiązku posyłania dziecka na religię. Nie posyłaj i nie ujadaj. daj żyć innym.
~~Izabelowa Bylica napisał(a): Gdzie takie ankiety były robione ?
~~Różowy Len napisał(a):PanM napisał(a): Ci którzy są zdeterminowani aby chodziły na religię dadzą sobie radę.
Nie wiem czy jest sens panu o tym pisać po raz któryś tam z rzędu. Ma pan bardzo słaba zdolność przyswajania treści. Ale powtórzę. Nie, nie dadzą sobie rady! Dotarło?
I proszę mi tu nie mówić o potrzebie zajęć sportowych. Wszystko jest potrzebne do prawidłowego rozwoju młodego człowieka, wiedza, duchowość, sport. Jeśli będą w równowadze to będziemy mieli porządnych obywateli. Jeśli którąś z nich zaniedbamy to zginiemy.
~~Cyklamenowa Inkarwilla napisał(a): jak byłem dzieckiem chodziliśmy na lekcje religii do salek katechetycznych przy kościele i jakoś nie było wypadków
~~Różowy Len napisał(a):~~Cyklamenowa Inkarwilla napisał(a): jak byłem dzieckiem chodziliśmy na lekcje religii do salek katechetycznych przy kościele i jakoś nie było wypadków
A ja nie wierzę w loty w kosmos. Tyle lat już żyję i jeszcze nie widziałem startującej rakiety.
Za naszych czasów dzieciaki mogły same ganiać po mieście od rana do wieczora. Dziś puścisz dziecko bez opieki to na drugi dzień cała polska usłyszy jaki to z ciebie wyrodny rodzic. Czasy się zmieniły, niestety. Co was bezbożnicy tak uwiera ta religia w szkole?
~~Różowy Len napisał(a):PanM napisał(a): Oto przykład moralności / bez komentarza /
Jezus 5 G
To straszne! Nie będę teraz mógł spać. Zburzył pan mój spokój wewnętrzny :D
~~Różowy Len napisał(a):~~Cyklamenowa Inkarwilla napisał(a): jak byłem dzieckiem chodziliśmy na lekcje religii do salek katechetycznych przy kościele i jakoś nie było wypadków
A ja nie wierzę w loty w kosmos. Tyle lat już żyję i jeszcze nie widziałem startującej rakiety.
Za naszych czasów dzieciaki mogły same ganiać po mieście od rana do wieczora. Dziś puścisz dziecko bez opieki to na drugi dzień cała polska usłyszy jaki to z ciebie wyrodny rodzic. Czasy się zmieniły, niestety. Co was bezbożnicy tak uwiera ta religia w szkole?