~~Kanarkowa Ślazówka napisał(a): To że jedno dziecko (i to gdzieś w stanach - patrząc na podpis) urodziło się zdeformowane to ma znaczyć że uśmiercamy tysiące?
Jakiś pseudolekarz zobaczył na USG jakieś zniekształcenie i to ma być powodem do aborcji?
Przecież te konowały patrzące w USG często nie potrafią rozróżnić przy ciąży mnogiej ile tych dzieci jest, albo chłopak czy dziewczynka.
Widzieliście zdjęcia z USG? Tam jest więcej domysłów niż obrazu.
A już rekordy biją USG 3d gdzie komputer wymyśla obraz.
To nie jedno. Chcesz więcej tych zdjęć? Ale uprzedzam ja mam bardziej drastyczne. A takie dzieci rodzą się w Polsce. Prawo aborcyjne i tak juz było u nas dosyc rygorystyczne, ale dyktatorowi tego było za mało. Kazał rodzic takie właśnie zeformowane dzieci. Czy jestes wstanie wyobrazic sobie co czuje matka nosząć przez wiele miesięcy tak zdeformowane dziecko i każdego dnia żegnać się z nim? A później patrzeć jak umiera w męczarni? Zamiast wózeczka szykować trumienkę? To o takie dzieci chodziło...
Nie sądze, żeby kobiety chciały teraz rodzic dzieci w tym kraju.