~~Rudawy Orlik napisał(a): Sorry, za moich czasów za wykidajło w Meksyku był Jurek "kuternoga" na kasie Werka :) tam zacząłem chodzić gratis majac 16 lat w 73 roku :) raz szukałem kolegi, w przedsionku jeden "trupek" się awanturował :) dostał z liścia i w kącie został spać :) od tamtej pory gdy wszedłem Werka czy Jurek od razu mi drzwi otwierali :)
Jasne , masz racje. Było jemu Jurek nie Andrzej.A w Aniołku barmanka , chyba chyba Ewa na wiecznym turbo gazie.No zdaje sie mój starszy był wywijas. Gada mi że ten Patryk chodził z nim do budy,Jak sie matka dowie to mu sciere na łbie pościeli.