~~Oho napisał(a): Alfons Nowogrodzki. Przypomina mi Stanleya Tymińskiego, podstawionego przez ubeków uwikłanych w rozmaite polityczne zbrodnie. Tymiński miał ich ratować, bo nabroili. Ale uszło im to bezkarnie z powodu "grubej kreski", co jak widać, zachęciło prezesa Sraczyńskiego do kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Dlatego trzeba uznać "grubą kreskę" za naiwną dziecinadę. Tym razem "grubej kreski" Alfons Nowogrodzki ma trochę instynktu samozachowawczego , to niech jak najdalej zjeżdża od polityki, bo pochłonie go już nadchodzący pisowski Armagedon. To już się dzieje.
Tobie „przyzwoitko”Rudomściciela się ze strachu pod ogonkiem pali , pan profesor zbliżył się zbyt niebezpiecznie do tego , ściekowego brata Rudego
więc słychać wycie znakomicie … ha ha ha
A teraz jeszcze kasę wypłacamy dla PiS ,
I na jesień was wasi wyborcy na taczkach wywiozą…//D