~~Tofu1892 napisał(a): Nie raz tam jadą stanowczo za szybko , powinni zrobić progi zwalniające albo światła w tej okolicy
~~Żółtozielony Szczodrzeniec napisał(a): Horus napisał(a):Ale on piszę o rozsądnym wchodzeniu na pasy więc może jak nie zrozumiałeś przeczytaj co napisał powtórnie Trzeba sie rozejrzeć i ocenić czy pojazd zamierza się zatrzymać i to samo z przeciwnej stronyKtoś napisał: Ktoś napisał: ~~Brejz napisał(a): Niestety, w Polsce osoba przestrzegająca przepisy to frajer. Kierując pojazdem ponośmy odpowiedzialność za zdrowie i życie pieszych, niezależnie od przepisów, bo to oni nie mają szans w starciu z nami. A tym pieszym może być każdy z naszych bliskich.
bzdura ...
''kieruję pojazdem'' od ponad czterdziestu lat ale przez myśl mi nawet nie przeszło że ''ponoszę odpowiedzialność za zdrowie czy życie pieszych'' bo zbyt wiele widziałem zachowań pieszych którzy sami mają w ''dupeczce'' swoje zdrowie czy życie wchodząc dosłownie wprost pod koła...
i to ja mam myśleć że taki ktoś nie ma szans w starciu z masą mojego pojazdu ?
a gdzie jego rozsądek i chociaż odrobina wyobraźni ...
a zwróć takiemu uwagę to jeszcze japę rozewrze niczym zastawę w rynsztoku...
wprowadzony ostatnio ''przepis'' jest bezwartościowy i głupi jak ten o jeździe ''na zderzaku'' a raczej to kto i na jakiej zasadzie będzie to oceniać...
No uważaj bo inny kierowca może też myśleć tak jak ty i przypier..oli ci na przejściu dla pieszych.
Horus napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brejz napisał(a): Niestety, w Polsce osoba przestrzegająca przepisy to frajer. Kierując pojazdem ponośmy odpowiedzialność za zdrowie i życie pieszych, niezależnie od przepisów, bo to oni nie mają szans w starciu z nami. A tym pieszym może być każdy z naszych bliskich.
bzdura ...
''kieruję pojazdem'' od ponad czterdziestu lat ale przez myśl mi nawet nie przeszło że ''ponoszę odpowiedzialność za zdrowie czy życie pieszych'' bo zbyt wiele widziałem zachowań pieszych którzy sami mają w ''dupeczce'' swoje zdrowie czy życie wchodząc dosłownie wprost pod koła...
i to ja mam myśleć że taki ktoś nie ma szans w starciu z masą mojego pojazdu ?
a gdzie jego rozsądek i chociaż odrobina wyobraźni ...
a zwróć takiemu uwagę to jeszcze japę rozewrze niczym zastawę w rynsztoku...
wprowadzony ostatnio ''przepis'' jest bezwartościowy i głupi jak ten o jeździe ''na zderzaku'' a raczej to kto i na jakiej zasadzie będzie to oceniać...
~~Ogryzek 6687 napisał(a): Czy stwierdzono po czyjej stronie leżała wina ?
A czy przeczytałeś artykuł ze zrozumieniem? Nie nie było napisane nic o żadnym wtargnięciu ani nic
~~Ogryzek 6687 napisał(a): Czy stwierdzono po czyjej stronie leżała wina ? Jak na razie możemy tylko spekulować czy ta pani wtargnęła pod auto czy druga pani jechała za szybko i ją potrąciła
~~Ogryzek 6687 napisał(a): Czy stwierdzono po czyjej stronie leżała wina ? Jak na razie możemy tylko spekulować czy ta pani wtargnęła pod auto czy druga pani jechała za szybko i ją potrąciła