To może woj. dolnośląskie pochwaliło by się i porównało by zarobki dolnoślązaka/ bolesławiaka za zarobkami jakiegoś prowincjonalnego greka... porównanie wzbogacone o ilość przepracowanych godzin w tyg i statystyczną prognozę wysokości emerytury.

No już chyba nie ma firm, które płacą poniżej 3tys na rękę ?

Listonosz z 30 letnim stażem 3300 brutto około 2500 na rękę kocham swoją pracę płacę mniej

Na strefie w Bolesławcu 2 tys na rękę

~~Białawy Słonecznik napisał(a): Ja jako pracownik biurowy w prywatnej firmie produkcyjnej 6800netto.

Ja tez tak mam… jak wchodzę w drugi próg. Aby do „pierwszego”.

Dla przykładu, w przeliczeniu 9200zł netto miesięcznie niedaleko polskiej granicy 190 godzin miesięcznie

~~Jasnogranatowy Lędźwian napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Julia napisał(a): Jeżeli pracownik zarabia 5000 zł brutto, to wydatek dla pacodawcy za niego 8500 zł. To ile muszą pójść w górę usługi i towary, które sprzedaje ? Wszystko musi podrożeć i to prawie o 50%. Bez takiej podwyżki nikt się na rynku nie utrzyma. A przecież każdy chce pracować i pracownik i pracodawca. Z samych urzędników państwowych i samorządowych. pieniążków w budżetach miasta nie będzie.

Wytłumacz mi w jaki sposób? Kiedy pracownik zarabia 5000 brutto jest to dla pracownika około 3300-3500 netto czyli na rękę. Wiec skąd te 8500??? Prosze wytłumacz mi

Bo ludzie nie wiedzą, że od pracownika płaci się dodatkowy haracz ok. 20 % od brutta do ZUSu. To jest tzw. ZUS pracodawca i składki na Fundusz Pracy. Obowiązkowa danina. Zatem skoro zarabiasz 5 000zł brutto, a pracodawca musi od tego naliczyć i odprowadzić te. ok. 20% do ZUSu to ile zarabiasz człowieku ? 5.000 brutto czy 6.000 brutto ?
Taki mamy system, że nie wiemy ile zarabiamy, od czego, ile i na co potrącają składki i nawet jak Ci pracodawca będzie chciał dać zarobić to i tak ZUS i podatki wszystko Ci zeżrą ...

~~Ja napisał(a): 3 613,19 PLN - kwota netto na konto pracownika
5 000,00 PLN - kwota brutto pracownika
6 024,00 PLN - prawdziwy łączny koszt pracodawcy ( składki za pracownika po stronie pracodawcy )

Nie do końca prawdziwy, bo teraz jeszcze mamy jeszcze PPK, pierwsze 33 dni chorobowego w roku (wszystkie grypki, chrypki i małe niedyspozycje nie płaci wbrew pozorom ZUS tylko pracodawca), 26 dni urlopu w roku, jakiś odpis na ZFŚS, badania z medycyny pracy, BHP, obsługę finansowo księgową, bo trzeba naliczać i rozliczać i PITy wystawiać i jakieś zaświadczenia, świadectwa pracy i wszystko co trzeba, no i gwóźdź programu ... wyposażenie stanowiska pracy ... ryzyko, że schrzanisz robotę też jest po stronie pracodawcy .... a ludzie nawet nie wiedzą, że od ich pensji naliczana jest dodatkowa składka ZUS w wysokości prawie 20% i stanowiąca dodatkowy koszt i opłacana przez pracodawcę .... tak to właśnie jest, jak by Ci powiedzieli że na ZUS na dzień dobry idzie 40% Twoich zarobków Polaku ? Lepiej żebyś nie wiedział i najczęściej nie wiesz o tym ...