~~Złotawordzawy Zawilec napisał(a): A co ma krwiodawca z antyszepionowcem? Jedno nie wyklucza drugiego... można być krwiodawcą i jednocześnie "nieśmiertelnym" wierzącym, że SARS Cov 2 nie istnieje i ludzie nie umierają na COVID-19....
Ale spoko - nie szczepcie się tylko rozważcie jedną z dwóch odstepnych dla was opcji - szpital lub cmentarz
Ktoś napisał: ~~Ciemnopopielaty Rannik napisał(a): Nie wiem przed czym chroni ta szczepionka skoro kowidowcy tak się boją zarażenia.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Złotawordzawy Zawilec napisał(a): A co ma krwiodawca z antyszepionowcem? Jedno nie wyklucza drugiego... można być krwiodawcą i jednocześnie "nieśmiertelnym" wierzącym, że SARS Cov 2 nie istnieje i ludzie nie umierają na COVID-19....
Ale spoko - nie szczepcie się tylko rozważcie jedną z dwóch odstepnych dla was opcji - szpital lub cmentarz
No to miałeś szczęście, że przechorowałeś... przy nastęnym zakażeniu, a takich przypadków nie brakuje, możesz nie mieć takiego szczęścia! Często już 6 do 9 miesięcy po przechorowaniu...
Dalej jesteś kandydatem do jednej z grup!
Wybacz, ale ja skorzystałem z innej opcji. Przechorowałem i szpital mi nie był potrzebny. Tak więc nie strasz, nie strasz...
To są właśnie skutki bezkrytycznego łykania wszystkiego co usłyszysz w telewizji.
~~Ciemnopopielaty Rannik napisał(a): Nie wiem przed czym chroni ta szczepionka skoro kowidowcy tak się boją zarażenia.
~~Barwinkowy Świerk napisał(a): No to moż ja spróbuję... napisałeś: Nie wiem przed czym chroni ta szczepionka skoro kowidowcy tak się boją zarażenia...
Wiesz jak działa każda, nie tylko przeciw SARS-COV-2, szczepionka? W różny sposób "prowokuje" organizm do produkcji przeciwciał, a te chronią przed zachorowaniem na daną chorobę? Więc może wyjaśnisz pytanie kto to "kowidowcy" i czego boją się "kowidowcy "?
~~Barwinkowy Świerk napisał(a):
No to miałeś szczęście, że przechorowałeś... przy nastęnym zakażeniu, a takich przypadków nie brakuje, możesz nie mieć takiego szczęścia! Często już 6 do 9 miesięcy po przechorowaniu...
Dalej jesteś kandydatem do jednej z grup!
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Barwinkowy Świerk napisał(a):
No to miałeś szczęście, że przechorowałeś... przy nastęnym zakażeniu, a takich przypadków nie brakuje, możesz nie mieć takiego szczęścia! Często już 6 do 9 miesięcy po przechorowaniu...
Dalej jesteś kandydatem do jednej z grup!
Prawdopodobnie przechorowałem już kilka razy. Jak mam symptomy to sam sobie robię kwarantannę i sam się leczę. Bo jak pójdę do lekarza to mnie skierują na testy i będą mi tam kruszyć kość sitową. Wystarczy że mi pokruszyli przy pierwszym covidzie, więcej moja noga tam nie postanie.