Horus napisał(a): aproposik faktury skoro o tym mowa...
jaką to fakturę wystawiłeś jakiejś kobiecie by pokryć sobie koszta położonych ponoć płytek ?
ile tych płytek było?...metr ? dziesięć ? a może trzydzieści?
pytam bo twój kolega coś o tym wspominał ale konkretnie nic nie pisze...;D
mam to uznawać za prawdę czy brednie wyszczepieńca? ;D
PanM napisał(a):Ktoś napisał: ~~anonim napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: PanM napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~anonim napisał(a): Żeby nie sprowadzać całej dyskusji do tych rowerów, powiem że nie wszystko u nas takie kaprawe jakby chciał widzieć PanM, znany apologeta prl-u.
Przykład z naszego podwórka, zaczęła mnie denerwować studzienka dudniąca pod oknami. Dzwonię do wodociągów, zgłaszam sprawę.
I...nastawiam się na czekanie, kolejne telefony, monity, pisma.
Jakież było moje zdumienie gdy po kilku dniach podjeżdża ekipa z wodociągów i wymienia studzienkę. Studzienka rewelacja, zero hałasu.
Może to jeszcze nie "ten kraj wymarzony", ale żeby tak na jeden anonimowy telefon...
Ok , studzienka zrobiona. Brawo. Wszystkie prywatne firmy pracuj obsługują ludzi , sprzedają wykonują usługi stosując się do wymogów administracji.
A jak sprawa się ma w urzędach ? Proszę sobie odpowiedzieć samemu.
CO do rowerów -- to pewien symbol narodowej mentalności. Zaprezentowany w filmiku jako " Modlitwa Polaka".
Niestety nie tylko rowery ale nadal ginie papier toaletowy , żarówki i wszelakie drobiazgi pozostawione w zasięgu rąk naszych patriotów.
Wystarczy prześledzić wpisy wielu anonimowych adwersarzy a wyłoni się z nich przede wszystkim zawiść , egoizm syndrom nienawistnika. Zatem to nie ja a mentalność rodaków zastygła w oparach PRLu.
Ale zmienia, zmienia się na lepsze. Wychodzimy z oparów prl-u PanieM
Tylko patrzeć, a "płytkarz" sam z siebie zaproponuje wystawienie faktury ;)
Tak to prawda . Firma montuje u mnie rolety i fakturę uznają za swój obowiązek. Jednak Polska to nie tylko prywatne firmy. To także budżetówka i miliony " bogobojnych " obywateli.
Zatem pozostaje nam czekać aż pierwszy rower w nienaruszonym stanie przetrwa pod domem samotną noc.
Aż wejdziemy do publicznej toalety a tam będzie pachniało i wszystko będzie ok.
Aż gdy zgubimy telefon i znalazca zadzwoni do nas z informacją .
Pozdrawiam.
Uporządkujmy, bo wg mnie:
- płacenie podatków/wystawianie faktur jest takim samym symptomem normalności jak ten rower pod domem
- PWiK jest firmą komunalną, a wykazała, z tą studzienką, pełny profesjonalizm
- publiczne toalety - zachęcam do odwiedzenia na dworcach w Świdnicy czy w Jaworze. Czysto, świeżo i uwaga, bezpłatnie. Mam nadzieję, że remontowany dworzec w Bolcu dotrzyma tych standardów.
Socjologom pozostawmy dyskusję, czy standardy o których piszemy bardziej dotyczą " bogobojnych " czy niebogobojnych obywateli i która z tych grup ma większy udział, np przy dewastacji obiektów publicznych.
Horus napisał(a): no i co lucusiu oszczerco ,kłamco i pospolity łgarzu...;D
jak widzisz brak konkretnej odpowiedzi ze strony twojego ''fałszywego kolegi'' raczej obala twoje łgarstwo jakie tu próbowałeś kmiocie wmówić ludziom z forum...
twój kolega woli raczej milczeć niż się wypowiedzieć w tej sprawie bo chyba jednak nie chce kłamać w żywe oczy...
taki oto jesteś lucusiu...
bezobjawowy ''bystrzaku'' :D
Zastosowana autokorekta
Horus napisał(a): aproposik faktury skoro o tym mowa...
jaką to fakturę wystawiłeś jakiejś kobiecie by pokryć sobie koszta położonych ponoć płytek ?
ile tych płytek było?...metr ? dziesięć ? a może trzydzieści?
pytam bo twój kolega coś o tym wspominał ale konkretnie nic nie pisze...;D
mam to uznawać za prawdę czy brednie wyszczepieńca? ;D