~~Niebieskofioletowa Runianka napisał(a): Umowa to umowa, święte prawo.
Żadne sebixy tego zmieniać nie powinny!
Rozwiązali umowę bo mieli prawo i rozwiązali ale nie mówcie mi że rozwiązali "bo się pomylili" albo ktoś oszukał.
~~Niebieskofioletowa Runianka napisał(a): Umowa to umowa, święte prawo.
Żadne sebixy tego zmieniać nie powinny!
Rozwiązali umowę bo mieli prawo i rozwiązali ale nie mówcie mi że rozwiązali "bo się pomylili" albo ktoś oszukał.
~~Niebieskofioletowa Runianka napisał(a): Umowa to umowa, święte prawo.
Żadne sebixy tego zmieniać nie powinny!
Rozwiązali umowę bo mieli prawo i rozwiązali ale nie mówcie mi że rozwiązali "bo się pomylili" albo ktoś oszukał.
~~Yutup napisał(a): W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jak umowę sprzedaży można cofnąć "bo klient nie wiedział" co podpisuje.
Właśnie o to chodzi aby klient był świadomy. Jeżeli klient podpisuje umowę na kolanie to jest nieświadomym klientem.
Niestety państwo wspiera nieświadomość emerytów.
Tutaj po prostu zadziałało prawo o umowie na odległość a całe te żale "że nie wiedzieli" to tylko aby podbić oglądalność.
I jeszcze co to jest "pogotowie gazowe"? Co to znaczy "nie być pracownikiem pogotowia gazowego"?
Ja słyszałem o pracownikach PGNiG ale o pogotowiu gazowym nie słyszałem. Każdy człowiek z uprawnieniami może sobie być pogotowiem gazowym i to zabronione nie jest. Zabronione jest za to posługiwanie się dokumentem firmy energetycznej gdy nie jest się pracownikiem takiej firmy.
A słyszeliście o bankach i "parabankach"? Parabanki nie podlegają pod prawo bankowe ale działają jakby były bankami. I co, zabronione jest udzielanie pożyczek jak nie jest się bankiem? Czy można zerwać im umowę "bo policja przyjdzie"? :D
Piec ma ważny przegląd, ale czy piec taki nie ma prawa się popsuć?
Nie powinno się grać na emocjach, tyle tylko można mieć do zarzucenia tej firmie jak i portalowi informacyjnemu :)