~~Wylogowany PRL napisał(a): Ktoś napisał: ~~Horus napisał(a)
To mówisz że z kim powinniśmy wówczas zawrzeć sojusz? Z silnym sąsiadem na zachodzie, czy z silnym na wschodzie?
No chyba że o Japonii myślałeś. Też dobry kierunek :D
a nie można skupić się tylko na układach(sojuszach) gospodarczych?
po co komu sojusze polityczne?
wyobraź sobie świat gdzie każde państwo żyje w zgodzie z sąsiadem ...
ile wojen a co za tym idzie , ilu ludzi nie straciło by życia?
wiem że od początku ludzkości były prowadzone wojny ...a to terytorialne a to wyznaniowe ...
dzisiaj jedną z takich prowadzi Putin a to że ją wywołał mogę wytłumaczyć tylko jednym...tym samym o czym ciągle myślą ''yankee''
Polska nigdy nie miała szczęścia do ''sojuszy'' ...zawsze dokonywano złych wyborów...
nawet kiedy miała sojuszników nie potrafiła ich szanować ...może wyjątkiem była Litwa po unii polsko-litewskiej ...
ale popatrz na czasy Chmielnickiego...z sojuszników chciano zrobić zwykłych chłopków od pańszczyzny...;D
chciano im narzucić wyznanie...
skończyło sie na tym że to Ukrainę Polska podzieliła między siebie z Rosją ...Rosja potrafiła się tym umocnić a Polska co?...straciła część ziemi na wschodzie ...;D
potrafisz wymienić jeden sojusz Polski na którym dobrze wyszła?