~~Buraczkowy Rannik napisał(a): W Tomaszowie mieszka gość który ma 90 lat. Jak banderowcy napadli na wieś w której mieszkał wraz z ojcem schowali się do kopca z ziemniakami. przez słomę widział jak do płotu przywiązali jego ciężarną siostrę i zrobili jej ; cesarkę . Konała do rana. Ojciec postradał zmysły i wkrótce zmarł. I tak się złożyło , że dzisiaj go spotkałem na polnej drodze na spacerze. Zapytałem co sądzi o wojnie i pomocy. Spojrzał mi w oczy i powiedział. Nienawiścią nie można żyć . Pamiętać trzeba, przekazywać to następnym pokoleniom, ale w tej sytuacji należy się zachowywać jak Polacy. Pomagać, i jeszcze bardziej pomagać. Sam przeżyłem gehennę ale tych zbrodniarzy już kto inny rozliczył. Jak patrzę na kobiety
i małe dzieci to serce mi chce pęknąć z rozpaczy. Mimo małej emerytury robię zakupy i wkładam do koszyka z pomocą. Bo tak po prostu po ludzku trzeba. Uścisnął mi rękę i ze łzami w oczach odszedł.
kłamstwo i propaganda .mieszkam tu od urodzenia i nikogo takiego tu nie ma.