~~Czarna lilia napisał(a): Przydałaby się jakaś notka biograficzna. Kim jest ten pan, wykształcenie, doświadczenie zawodowe..Pan jest z PiS i to chyba wystarczy to są całe kompetencje!
~~Pistacjowa Lawenda napisał(a): Podchodząc do sprawy praktycznie ma dwa, a nawet trzy atuty:Atut jest jeden 15tysiecy co miesiąc na konto,,a że mieszka 40km dalej to Gromadkę ma w d....
1. Widząc sprawy gminy z zewnątrz i mając przełożenie na decydentów na górze może zaproponować kupę ciekawych i mądrych rozwiązań.
2. Nie jest powiązany kolesiostwem miejskim i lokalnym.
3. Jest młody i patrzy do przodu.
Jestem za. Mieszkam w Gromadce od lat 70 tych
~~Szarawozielony Sit napisał(a):Ktoś napisał: ~~Pistacjowa Lawenda napisał(a): Podchodząc do sprawy praktycznie ma dwa, a nawet trzy atuty:Atut jest jeden 15tysiecy co miesiąc na konto,,a że mieszka 40km dalej to Gromadkę ma w d....
1. Widząc sprawy gminy z zewnątrz i mając przełożenie na decydentów na górze może zaproponować kupę ciekawych i mądrych rozwiązań.
2. Nie jest powiązany kolesiostwem miejskim i lokalnym.
3. Jest młody i patrzy do przodu.
Jestem za. Mieszkam w Gromadce od lat 70 tych
~~uli napisał(a):Ktoś napisał: ~~Szarawozielony Sit napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Pistacjowa Lawenda napisał(a): Podchodząc do sprawy praktycznie ma dwa, a nawet trzy atuty:Atut jest jeden 15tysiecy co miesiąc na konto,,a że mieszka 40km dalej to Gromadkę ma w d....
1. Widząc sprawy gminy z zewnątrz i mając przełożenie na decydentów na górze może zaproponować kupę ciekawych i mądrych rozwiązań.
2. Nie jest powiązany kolesiostwem miejskim i lokalnym.
3. Jest młody i patrzy do przodu.
Jestem za. Mieszkam w Gromadce od lat 70 tych
Dobrze rokujące firmy są w stanie sprowadzić managera z drugiego końca Polski. To żaden argument.
~~uli napisał(a):Ktoś napisał: ~~Szarawozielony Sit napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Pistacjowa Lawenda napisał(a): Podchodząc do sprawy praktycznie ma dwa, a nawet trzy atuty:Atut jest jeden 15tysiecy co miesiąc na konto,,a że mieszka 40km dalej to Gromadkę ma w d....
1. Widząc sprawy gminy z zewnątrz i mając przełożenie na decydentów na górze może zaproponować kupę ciekawych i mądrych rozwiązań.
2. Nie jest powiązany kolesiostwem miejskim i lokalnym.
3. Jest młody i patrzy do przodu.
Jestem za. Mieszkam w Gromadce od lat 70 tych
Dobrze rokujące firmy są w stanie sprowadzić managera z drugiego końca Polski. To żaden argument.
To ty przestępców pisowskich uważasz za dobrze rokującą firmę ,czy ty nie widzisz do czego doprowadzili ten Kraj ,zapomniałeś słowa Dudy ,,Ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie "
~~Ciemnoniebieska Inkarwilla napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ciemnopopielaty Miskant napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Greg napisał(a): Młody człowiek, ambitny, ma dużo pokory w sobie. Trzeba stawiać na młodych, a nie karmić te stare wyleniałe spasłe urzędnicze koty, a nominacja jest naturalną sprawą, a kto miał podpisać papier jak nie prezes rady ministrów… ustawy są dostępne za darmo w sieci tylko czytać.
Ambicje nazywasz legitymacja partyjną..... Młody skromny człowiek najpierw zdobywa wiedzę , odpowiednie wykształcenie i ciężko pracuje na swój sukces. A nie robi za pachołka partyjnego.
Ludzie mają różne zainteresowania, jeden interesuje się biznesem, inny pracą w policji, ktoś chce być nauczycielem, a ktoś inny lubi w politykę i tym się zajmować. Gadanie, że politycy są niepotrzebni i że to łatwa robota jest bez sensu. bo przecież ktoś tą polityką zajmować się musi, bo mamy taki, a nie inny system. Ktoś zawsze ostatecznie tym politykiem zostanie, a ja wolę żeby to był właśnie młody ambitny człowiek, który w sumie w młodym wieku sporo osiągnął. Prowadzenie biura posła to nie jest kaszka z mlekiem jak się wydaje. Gość musi mieć zorientowanie w ustroju państwa, samorządu, znać przepisy z zakresu prawa pracy i prawa w ogóle, w tym administracyjnego. Kontaktuje się bezpośrednio z ludźmi, rozmawia z nimi. A przecież wcześniej też miał zawód, też coś robił. Nazywanie kogokolwiek pachołkiem... hmm to wiele mówi o tym który wypowiada te słowa. Właśnie... zastanawia mnie ten hejt w stosunku do człowieka którego nawet tu piszący zapewne osobiście nie znają. Warto poznać człowieka, potem oceniać, a nie walić bez durna napompowanym przekazem medialnym.
~~Ciemnoniebieska Inkarwilla napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ciemnopopielaty Miskant napisał(a):Odnośnie traktowania wykonywania funkcji polityka jako zawód....Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Greg napisał(a): Młody człowiek, ambitny, ma dużo pokory w sobie. Trzeba stawiać na młodych, a nie karmić te stare wyleniałe spasłe urzędnicze koty, a nominacja jest naturalną sprawą, a kto miał podpisać papier jak nie prezes rady ministrów… ustawy są dostępne za darmo w sieci tylko czytać.
Ambicje nazywasz legitymacja partyjną..... Młody skromny człowiek najpierw zdobywa wiedzę , odpowiednie wykształcenie i ciężko pracuje na swój sukces. A nie robi za pachołka partyjnego.
Ludzie mają różne zainteresowania, jeden interesuje się biznesem, inny pracą w policji, ktoś chce być nauczycielem, a ktoś inny lubi w politykę i tym się zajmować. Gadanie, że politycy są niepotrzebni i że to łatwa robota jest bez sensu. bo przecież ktoś tą polityką zajmować się musi, bo mamy taki, a nie inny system. Ktoś zawsze ostatecznie tym politykiem zostanie, a ja wolę żeby to był właśnie młody ambitny człowiek, który w sumie w młodym wieku sporo osiągnął. Prowadzenie biura posła to nie jest kaszka z mlekiem jak się wydaje. Gość musi mieć zorientowanie w ustroju państwa, samorządu, znać przepisy z zakresu prawa pracy i prawa w ogóle, w tym administracyjnego. Kontaktuje się bezpośrednio z ludźmi, rozmawia z nimi. A przecież wcześniej też miał zawód, też coś robił. Nazywanie kogokolwiek pachołkiem... hmm to wiele mówi o tym który wypowiada te słowa. Właśnie... zastanawia mnie ten hejt w stosunku do człowieka którego nawet tu piszący zapewne osobiście nie znają. Warto poznać człowieka, potem oceniać, a nie walić bez durna napompowanym przekazem medialnym.
Dawno temu prawdziwy mąż stanu ocenił dosadnie bagno którym jest polityka. I ten cytat dobrze to określa: ,,Do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć nie dając w zamian nic. " -Józef Piłsudski