~~Jan napisał(a): Dobrze, że to pada powoli wszystko. Zawsze był wyzysk w tych wszystkich firmach, dyrektory sobie po 100tys, a zwykłemu pracownikowi ochłap 2tys. Takie biznesy wszystkie prędzej czy później padną. Jest tak, że właściciel ma wielki dom za miliony i najdroższy samochód pod domem, a pracownik w bloku ledwo na czynsz, jedzenie starcza, takie życie niewolnicze.
Teraz będzie inaczej wszyscy będą równi nikt nie będzie miał nic.
~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jan napisał(a): Dobrze, że to pada powoli wszystko. Zawsze był wyzysk w tych wszystkich firmach, dyrektory sobie po 100tys, a zwykłemu pracownikowi ochłap 2tys. Takie biznesy wszystkie prędzej czy później padną. Jest tak, że właściciel ma wielki dom za miliony i najdroższy samochód pod domem, a pracownik w bloku ledwo na czynsz, jedzenie starcza, takie życie niewolnicze.
Teraz będzie inaczej wszyscy będą równi nikt nie będzie miał nic.
Ja nie wierzę Ty serio tak rozumujesz? Czas szukać lekarza- źle z Tobą
~~Mieszko rudy brukselski napisał(a): Cena ETS wynosiła ostatnio 60-80 euro za jedno uprawnienie do emisji.
To oznacza, że około połowa kosztów 1 megawatogodziny pochodzi z kosztów związanych z UE, z polityką klimatyczną, energetyczną.Lewactwo w brukseli zaślepione tęczowo-zielonym reflektorem mają gdzieś obywateli UE.
~~co za PISi qtas napisał(a):Ktoś napisał: ~~Mieszko rudy brukselski napisał(a): Cena ETS wynosiła ostatnio 60-80 euro za jedno uprawnienie do emisji.
To oznacza, że około połowa kosztów 1 megawatogodziny pochodzi z kosztów związanych z UE, z polityką klimatyczną, energetyczną.Lewactwo w brukseli zaślepione tęczowo-zielonym reflektorem mają gdzieś obywateli UE.
To oznacza tylko tyle ze jesteś de*bilem .
W 2021 r. na sprzedaży uprawnień do emisji CO2 Polska zarobiła ponad 25 mld zł. Natomiast w latach 2013-2021 na sprzedaży uprawnień do emisji CO2 była to kwota 60 mld zł z czego do budżetu trafiło ponad 51 mld zł.
To dziad cię yebie , nie UE.