~~Ta napisał(a):Ktoś napisał: ~~Seledynowa Kobea napisał(a): Przystanki są często niszczone , dewastowane więc te roślinki oj słabo to widzę ....ale kasa pozyskana trzeba wydać ...
Wystarczy nie być dzbanem i ich nie niszczyć. Proste rozwiązanie. I pieniądze to idą potem na naprawianie tych przystanków, które ktoś rozwalił. Obstawiam, że są to większe kwoty niż na posadzenie kwiatów.
W Bolesławcu brakuje terenów zielonych, każda kolejna duża ulewa, w której kolejne ulice są zalewane, bo betonu jest tyle, że studzienki nie dają rady, potwierdzają taką tezę. A to, że przy okazji pojawią się ładne kwiaty? Nic tylko się cieszyć, że pszczoły będą miały co robić. I tak to kosztuje pieniądze, jak wszystko.
~~rfe napisał(a): jeden przystanek nie uratuje zabetonowanego miasta .... drzewa sadzić trzeba tereny zielone powiększać a nie obsadzać przystanki .... no ale kase dali to wydali....
~~Ta napisał(a):Ktoś napisał: ~~rfe napisał(a): jeden przystanek nie uratuje zabetonowanego miasta .... drzewa sadzić trzeba tereny zielone powiększać a nie obsadzać przystanki .... no ale kase dali to wydali....
Czy ktoś napisał, że skonczy się tylko na jednym przystanku który uratuje wszystkich?
No właśnie. A to, że wykorzystuje się też taką przestrzeń jest raczej czymś dobrym, bo tak to stoi metalowa buda. A tutaj chociaż trochę jest zasłonięte i jest bardziej zielono. Przystanek będzie się też mniej nagrzewał.