~~Szpeniolek napisał(a): Czynnikiem palącym się jest lit, a właściwie jego postać gazowa. Środkiem gaśniczym jest woda, ale konstrukcja akumulatorów – bardzo szczelna – nie pozwala przenikać do źródła ognia. Gaszenie ogranicza się więc do chłodzenia, co wymaga ogromnych ilości cieczy. Stąd też stosuje się kontenery, w których umieszcza się auto.
Nie ma możliwości ugaszenia palącego się samochodu elektrycznego. Bzdurą jest zdanie o konstrukcji akumulatora nie dopuszczającej wody. Nawet gdyby woda mogła się dostać do akumulatora nic by to nie dało. Prawdą jest, że można tylko chłodzić. Nie można niestety ugasić, bo w akumulatorze litowo-jonowym jest wszystko, co potrzebne do podtrzymywania ognia.
Samochody elektrycznie już mają w wielu krajach ograniczenia - w Norwegii nie wjedziesz na prom czy do parkingu podziemnego. Właśnie ze względu na zagrożenie pożarowe.
Samochody elektryczne to pis na wodę i fotomontaż :)