Chory kraj ta Polska. Jak najbardziej jestem za karaniem kierowców pod wpływem alkoholu czy narkotyków bo jest niebezpieczne dla innych uczestników ruchu czy też pieszych . No ale za złamanie zakazu powinny być wyjątki , ja rozumiem że jakiś mandat czy przedłużenie zakazu o 3 miesiące np ale 5 lat więzienia?? Za to że facet jedzie trzeźwy do pracy i jechać przecież umie skoro miał uprawnienia . Nie stwarza żadnego zagrożenia , no chyba że popełnił by jakieś większe wykroczenia to wtedy to zrozumiałe . Według mnie większe zagrożenie na drodze stanowią osoby 70+

~~Quattrocenta90 napisał(a): Chory kraj ta Polska. Jak najbardziej jestem za karaniem kierowców pod wpływem alkoholu czy narkotyków bo jest niebezpieczne dla innych uczestników ruchu czy też pieszych . No ale za złamanie zakazu powinny być wyjątki , ja rozumiem że jakiś mandat czy przedłużenie zakazu o 3 miesiące np ale 5 lat więzienia?? Za to że facet jedzie trzeźwy do pracy i jechać przecież umie skoro miał uprawnienia . Nie stwarza żadnego zagrożenia , no chyba że popełnił by jakieś większe wykroczenia to wtedy to zrozumiałe . Według mnie większe zagrożenie na drodze stanowią osoby 70+

Problem w tym że przedłużenia nic nie dają, bo dalej jeżdzą sobie na zakazach sądowych, tylko areszt , więzienie spowoduje że delikwent zakoduje sobie, że jak nie może się poruszać autem to nie może, pobłażanie takie ma skutki jak napisałem, olewka totalna zakazów.

~~Quattrocenta90 napisał(a): Chory kraj ta Polska. Jak najbardziej jestem za karaniem kierowców pod wpływem alkoholu czy narkotyków bo jest niebezpieczne dla innych uczestników ruchu czy też pieszych . No ale za złamanie zakazu powinny być wyjątki , ja rozumiem że jakiś mandat czy przedłużenie zakazu o 3 miesiące np ale 5 lat więzienia?? Za to że facet jedzie trzeźwy do pracy i jechać przecież umie skoro miał uprawnienia . Nie stwarza żadnego zagrożenia , no chyba że popełnił by jakieś większe wykroczenia to wtedy to zrozumiałe . Według mnie większe zagrożenie na drodze stanowią osoby 70+

Nie wiadomo czy za pijaństwo i narkotyki zabrali mogli za byle co bo w sądzie też pociotki milicjantów jako protokolantki więc... Instrukcje i agendę łatwo ustalić i zalegalizować oni lubią być przy korycie

Zgadzam się, głupie prawo.
A prawko można stracić np za bycie na kacu albo po jednym piwie.
W cywilizowanych krajach do 0,5 promila to trzeźwy. A u nas do paki.
Przypomnę też różnych celebrytów którym się zdarzyło.
Wyrazy współczucia dla pana, a na pohybel konfidentom bo to na pewno jednego takiego sprawka.
No i pracodawca mógł powiedzieć że rejestrator się zepsuł.

~~Ciemnobursztynowa Fasola napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Quattrocenta90 napisał(a): Chory kraj ta Polska. Jak najbardziej jestem za karaniem kierowców pod wpływem alkoholu czy narkotyków bo jest niebezpieczne dla innych uczestników ruchu czy też pieszych . No ale za złamanie zakazu powinny być wyjątki , ja rozumiem że jakiś mandat czy przedłużenie zakazu o 3 miesiące np ale 5 lat więzienia?? Za to że facet jedzie trzeźwy do pracy i jechać przecież umie skoro miał uprawnienia . Nie stwarza żadnego zagrożenia , no chyba że popełnił by jakieś większe wykroczenia to wtedy to zrozumiałe . Według mnie większe zagrożenie na drodze stanowią osoby 70+

Problem w tym że przedłużenia nic nie dają, bo dalej jeżdzą sobie na zakazach sądowych, tylko areszt , więzienie spowoduje że delikwent zakoduje sobie, że jak nie może się poruszać autem to nie może, pobłażanie takie ma skutki jak napisałem, olewka totalna zakazów.

Ja też jestem zdania a, że lepiej siedzieć w domu i pobierać granty typu 800+ , wyprawki szkolne niż jeździć do pracy za prawo jazdy zabrane np. za rozmowę przez telefon....

Prawko zabrane za punkty, siedzisz w domu dostajesz zasiłek dla bezrobotnych,800+, zasiłek z MOPS , dostajesz talon na węgiel itp! Po co ryzykować ? Tanie państwo sponsoruje i wymaga:D

Ja miałem zabrane za prędkość 50 + i siedziałem na L-4 . 80 % pensji ale za to nie wydał grosza na paliwo. W sumie na +
Niech jelenie płacą :-)

~~Płomiennorudy Zimowit napisał(a): Zgadzam się, głupie prawo.
A prawko można stracić np za bycie na kacu albo po jednym piwie.
W cywilizowanych krajach do 0,5 promila to trzeźwy. A u nas do paki.
Przypomnę też różnych celebrytów którym się zdarzyło.
Wyrazy współczucia dla pana, a na pohybel konfidentom bo to na pewno jednego takiego sprawka.
No i pracodawca mógł powiedzieć że rejestrator się zepsuł.

W cywilizowanych krajach człowiek po alkoholu nie usiądzie za kierownicę bo wie że może zagrozić komuś na drodze. Polska to nie jest cywilizowany kraj więc każdya prawo jedzuc narabany pod warunkiem że należy