~~Ciemnofioletowy Bieluń napisał(a): Szkoda tylko, że nowy soltys Suszek pan Ł... taki ekolog i aktywista nie działa w swojej wiosce i ma gdzieś zmobilizowanie i zachęcenie ludzi do robienia wieńca. Gdyby nie kilka młodych dziewczyn z KGW, to całe to sołectwo miałoby guzik do pokazania. Niech się soltys zajmie wreszcie własnym podwórkiem, bo po to go wybrali żeby swoją wioską się zajął, a nie ptaszkami i drzewkami gdzieś tam przy drodze.
~~Malinowoczerwona Cebula napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowy Bieluń napisał(a): Szkoda tylko, że nowy soltys Suszek pan Ł... taki ekolog i aktywista nie działa w swojej wiosce i ma gdzieś zmobilizowanie i zachęcenie ludzi do robienia wieńca. Gdyby nie kilka młodych dziewczyn z KGW, to całe to sołectwo miałoby guzik do pokazania. Niech się soltys zajmie wreszcie własnym podwórkiem, bo po to go wybrali żeby swoją wioską się zajął, a nie ptaszkami i drzewkami gdzieś tam przy drodze.
Drogi anonimowy/-a internauto/-ko!
Widzę duże braki wiedzy, bo jestem też członkiem KGW. Wieniec robiło KGW, więc byłoby niestosowne wzywanie ogółu mieszkańców. Niewiele, ale też robiłem przy nim.
Własnoręcznie pokroiłem kilka kapust na bigos i gotowałem go w wielkim garze dwa dni przed imprezą. Dzieci bawiły się na dyni z mojego ogródka. Wieczorem zwijałem mokry namiot i jeszcze dziś składałem go po suszeniu w domu.
A jak się zajmuję wioską, zajrzyj na nagrania z sesji rady. W zdecydowanej większości milcząca rada, milczący przedstawiciele wsi a ten Łasica gada. Poza tym pisze do urzędów w imieniu sołectwa i czasem nawet całkiem szybko osiąga cel. A wielkie oczy po przeglądzie świetlicy na propozycję pisemnego protokołu z oględzin
świetlicy są nie do zapomnienia. Bo sołtys dba o mienie gminy i zależy mu, żeby dobrze służyło mieszkańcom.
A ze swojego terminarza i całego wkładu w dożynki nie mam zamiaru spowiadać się publicznie. Miło by jednak było, gdyby gmina podawała plany swoich imprez na pół roku do przodu. Bo mój kalendarz czasem wypełnia się z takim wyprzedzeniem.
Dalsze wymiany uwag możliwe tylko w przypadku publicznego podania imienia i nazwiska.
Tadeusz~~Malinowoczerwona Cebula napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowy Bieluń napisał(a): Szkoda tylko, że nowy soltys Suszek pan Ł... taki ekolog i aktywista nie działa w swojej wiosce i ma gdzieś zmobilizowanie i zachęcenie ludzi do robienia wieńca. Gdyby nie kilka młodych dziewczyn z KGW, to całe to sołectwo miałoby guzik do pokazania. Niech się soltys zajmie wreszcie własnym podwórkiem, bo po to go wybrali żeby swoją wioską się zajął, a nie ptaszkami i drzewkami gdzieś tam przy drodze.
Drogi anonimowy/-a internauto/-ko!
Widzę duże braki wiedzy, bo jestem też członkiem KGW. Wieniec robiło KGW, więc byłoby niestosowne wzywanie ogółu mieszkańców. Niewiele, ale też robiłem przy nim.
Własnoręcznie pokroiłem kilka kapust na bigos i gotowałem go w wielkim garze dwa dni przed imprezą. Dzieci bawiły się na dyni z mojego ogródka. Wieczorem zwijałem mokry namiot i jeszcze dziś składałem go po suszeniu w domu.
A jak się zajmuję wioską, zajrzyj na nagrania z sesji rady. W zdecydowanej większości milcząca rada, milczący przedstawiciele wsi a ten Łasica gada. Poza tym pisze do urzędów w imieniu sołectwa i czasem nawet całkiem szybko osiąga cel. A wielkie oczy po przeglądzie świetlicy na propozycję pisemnego protokołu z oględzin
świetlicy są nie do zapomnienia. Bo sołtys dba o mienie gminy i zależy mu, żeby dobrze służyło mieszkańcom.
A ze swojego terminarza i całego wkładu w dożynki nie mam zamiaru spowiadać się publicznie. Miło by jednak było, gdyby gmina podawała plany swoich imprez na pół roku do przodu. Bo mój kalendarz czasem wypełnia się z takim wyprzedzeniem.
Dalsze wymiany uwag możliwe tylko w przypadku publicznego podania imienia i nazwiska.
Tadeusz Łasica
Panie Tadeuszu piękna riposta.
Dodajmy jeszcze, że do pracy przy wieńcu byli zapraszani mieszkańcy wsi, niestety bez odezwy z ich strony .
KGW z dożynek wyjechało zadowolone, w końcu z zarobkiem na plusie a nie jak to w innych latach bywało, że trzeba było do imprezy dokładać z własnej kieszeni.