~Kazu napisał(a): Flesz - śmiechu warte. TO co powiem można łatwo sprawdzić. Wszyscy trzej Panowie nie umieją grać!!! same gotowe aranżacje. Klawiszowiec zagrał w ciągu dwóch dni góra 5 piosenek (ale jak grał to było widać - skupienie sięgało zenitu o fałszach nie wspomnę)
Basista udaje najlepiej,
klawiszowiec - przypatrz się z bliska to zachowuje się jakby coś ukradł (markuje ale nie udolnie) a gitarzysta nawet nie umie udawać. Ma niepodłączoną i nienastrojoną gitarę i operuje raptem trzema chwytami cokolwiek by "nie grali"
Nie wierzycie? to sprawdźcie jeśli się z nimi spotkacie. TO SĄ FAKTY nie do podważenia.
Chyba sami sobie piszą pochlebne słowa, bo ani grania ani śpiewu na jakimś przyzwoitym poziomie
Wiesz co ? Byłam na 3 weselach na których grali . Polecałam innym . Od nikogo takiej opinii nie słyszałam . Jesteś pierwszy . Ostatnio na weselu które grali podpisałam z nimi umowę na swoje wesele . Saksofonista na najwyższym poziomie . Klawiszowiec młody chłopak ale super daje radę . Perkusista zrobił furorę! Basista też chyba nie udawał :p