~~Butelkowa Konwalia napisał(a): Tylu grafologów to badało że szok,przychylni jemu też, wszyscy jednym chórem stwierdzili z całą pewnością że to oryginał
LOJALKA TO JESZCZE NIE DONOSICIELSTWO.
Sam pamiętam gdy w tamtym czasie SB trzymało mnie da dołku i starali się wymusić podpisanie lojalki. Aby być uczciwym nie miałem wtedy pojęcia co to oznacza i jakie może nieść konsekwencje na przyszłość . Dowiedziałem się dopiero w 2014 gdy otrzymałem zaświadczenie o politycznej czystości z IPN.
W latach 80 wielu młodych miało kose z ubekami. W efekcie przypadkiem podsłuchałem jak jeden mówił do drugiego .
" ten nie chce podpisać " na to jego koleś " nic mu nie zrobisz , nie zmusisz go ".
A przecież dla spokoju aby się odwalili mogłem podpisać i być z rodziną. Ten podpis zrobił by ze mnie na całe życie komucha. Tak to wyglądało jeśli ktoś nie wie albo jest zbyt młody. Miałem wtedy 27 lat.
Gdy ubecja posiadała na czyjś temat najmniejsze wiadomości kompromitujące go na pewno to wykorzystała aby złamać mu " osobistą godność ". Na tym tamten system polegał.
Ale więcej wie Lucjan. On nie siedział , nie walczył ale dzisiaj należy do PRAWIE NIKOMU NIE ZNANEJ organizacji
" NIEZŁOMNI " - Stowarzyszenie działaczy opozycji antykomunistycznej oraz osób represjonowanych.
Podejrzewam że bardziej im chodzi o uzyskanie statusu osoby represjonowanej bo za to przysługuje konkretny ekwiwalent w złotówkach.