~~ napisał(a): Umiesz liczyć? Rosja nigdy nie miała problemu z liczebnością ludzi w armii . A Ukraina? Dzisiaj już robią łapanki bo ludzi brakuje a miliony Ukraińców uciekło przed poborem bo jakoś nie mają zamiaru umierać za podżegaczy wojennych.
~~Różowawa Borówka napisał(a): Gajewska i Myrcha samochód mają - jeden. Kilometrówki pobierają od dawna oboje. "Gazeta Wyborcza" policzyła, że oboje codziennie, także w weekendy i święta, przejeżdżali po ok. 110 km.Kolejne odkrycie internautów nt. poselskiego małżeństwa dotyczyło zakupów do biur poselskich. Ludzie zaczęli się zastanawiać, po co parlamentarzystom w biurach poselskich dwa odkurzacze, robot sprzątający, zegarek Apple i cztery ekspresy do kawy.To, co jednak najważniejsze: Kinga Gajewska dopiero 7 października 2024 r., już po wybuchu awantury wokół niej i męża, przypomniała sobie, że domu nie kupiła, lecz dostała w 2023 r. od rodziców.Gajewska nie wykazała otrzymanej darowizny w rejestrze korzyści. Poseł ma 30 dni na wpisanie informacji o darowiznach, których wartość przekracza 50 proc. najniższej krajowej, w rejestrze (art. 35a ust. 6 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora).Zaraz okaże się więc, że posłanka Kinga Gajewska zapomniała, iż otrzymała okazały dom pod Warszawą. Ewentualnie - że nie wiedziała, że takie informacje trzeba podawać w rejestrze korzyści. Sama stwierdziła już zresztą, że nie złamała żadnego przepisu i właściwie to wykazała się dobrą wolą, że z wielomiesięcznym opóźnieniem - już po zainteresowaniu się jej działalnością przez media - dopisała do rejestru korzyści informację o darowiźnie.
~~Gwarny Olobok napisał(a):Ktoś napisał: ~~ napisał(a): Umiesz liczyć? Rosja nigdy nie miała problemu z liczebnością ludzi w armii . A Ukraina? Dzisiaj już robią łapanki bo ludzi brakuje a miliony Ukraińców uciekło przed poborem bo jakoś nie mają zamiaru umierać za podżegaczy wojennych.
Iwan, rozumiem że u was bieda,ani rowera,ani lodówki ani pralki.Musicie to na Ukrainie ukraść , zabijając przedtem ich właścicieli.Ale dlaczego przy tym strzelacie do malutkich dzieci, przecież ono ci tego ukradzionego roweru nie odbierze?
~~ napisał(a):Ktoś napisał: ~~Gwarny Olobok napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~ napisał(a): Umiesz liczyć? Rosja nigdy nie miała problemu z liczebnością ludzi w armii . A Ukraina? Dzisiaj już robią łapanki bo ludzi brakuje a miliony Ukraińców uciekło przed poborem bo jakoś nie mają zamiaru umierać za podżegaczy wojennych.
Iwan, rozumiem że u was bieda,ani rowera,ani lodówki ani pralki.Musicie to na Ukrainie ukraść , zabijając przedtem ich właścicieli.Ale dlaczego przy tym strzelacie do malutkich dzieci, przecież ono ci tego ukradzionego roweru nie odbierze?
Won z ukraińskimi naziolami .
DLACZEGO AZOW WPISANO NA LISTĘ ORGANIZACJI TERRORYSTYCZNYCH?
Za prowadzenie szkółek niedzielnych?
A o strzelaniu do cywili ,kobiet i dzieci nie pitol bo świat już wie kto i do kogo strzelał na Majdanie.
To niech świat odpowie , czekam Iwan !
~~Gdzie jest rząd napisał(a): Brakuje słów i brakuje już łez.
Tego dnia, 15.09.2024 r, połowa ludzi straciła wszystko. Wszystko to na co pracowali latami. Niestety też kilka osób straciło to co najcenniejsze i co mamy tylko jedno serce pęka
Tego dnia nie da się wymazać z pamięci, za każdym razem jak zamykam oczy, mam obraz tego co aktualnie się dzieje. Jak woda zabiera domy, wszystkie inne rzeczy.
Tego dnia Stronie Śląskie przestało istnieć, takie jakie pamiętałam i kochałam.
A najgorsza była cisza. Brak łączności. Ta cisza, kiedy nie wiesz czy Twoi bliscy żyją, czy są cali.
Nasza kamienica jakimś cudem przetrwała. Woda była do połowy parteru. Ale i tak jak zobaczyliśmy, że woda nagle się podnosić uciekliśmy na piętro wyżej. Wszystko działo się tak szybko a pamiętam każdą minutę. Pamiętam jak się bałam czy przeżyjemy. My i nasz malutki, dwuletni Ignaś, który stał obok nas na środku pokoju.
Niestety woda zabrała nasze samochody, wszystko co było na podwórku i w garażu. Ale to nic, ja bez tego przeżyje, ale bez dachu nad głową ciężko żyć.
Moi rodzice muszą się ewakuować ze swojej kamienicy.
Tego dnia, Andrzeja rodzice stracili dom. Dom w którym Andrzej się wychowywał, dorastał. Wszystkie rzeczy.
Także straciliśmy nasze domki. Domki, które były źródłem naszego dochodu, ponieważ mieliśmy firmę noclegową, która właśnie znajdowała się na Nowej Morawie.
Także nie ma hodowli ryb.
Nie ma domu, domków, nie ma ogrodu, nie ma ryb, nie ma nic.
Nigdy o nic nie prosiłam, sama pomagałam ile się da. Ale tym razem, w imieniu Andrzeja rodziców Pani Danusi i Pana Bronisława Szczygieł, proszę o jakąkolwiek pomoc.
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy nam pomagają. Dostarczają żywność, wodę, potrzebne rzeczy. Którzy sami robią co mogą, którzy własnymi rękoma pomagają przy usuwaniu skutków powodzi.
Wiara, nadzieja, miłość.