~~Lucjan napisał(a): Zastanówmy się co teraz robiłyby media PiS, gdyby ten wpis dotyczył człowieka, od którego mieszkanie przejąłby Trzaskowski? Nawrocki kręci. Skoro kupił rzekomo to mieszkanie, to dlaczego nie ma kluczy? Jesli zaś to umowa dożywocia, to sam fakt że nie wiedział gdzie jest p. Jerzy, świadczy o tym że raczej nie wykonywał umowy.
Prawnie - co najmniej mętnie jak nie gorzej.
Moralnie - bez komentarza
Nie bronie Nawrockiego, ale Tusk nabył mieszkanie w 1989 lub 1990 roku w Sopocie po wyrzuceniu emerytowanego kolejarza na bruk, ponieważ zalegał z czynszem. Ówczesne prawo zabraniało mieszkańcowi jednego miast Trójmiasta nabyć mieszkanie w drugim mieście w Trójmieście. Tusk pożyczył pieniądze od ,, cwaniaka'' z Pruszkowa, który mu je przyniósł w reklamówce. Polecam książkę Wojciecha Sumlińskiego - ,, Niebezpieczne związki Donalda Tuska. Wszystko jest tam w detalach opisane ile pożyczył i nigdy nie oddał. Nie bielcie Trzaskowskiego i innych z PO. Kilkadziesiąt lat temu nic nie mieli i bili tzw. nikt, a jak szybko dorobili się jak dostali się do koryta.