~~Morelowy Miskant napisał(a): ~~Złotawa Kapusta napisał(a): cztery lata??????....kolejne cztery lata ?????
nie kumam tego ...
jeden z drugim będzie nabijał sobie kabzę przez cztery lata a ja-i inni- będą mogli jedynie się temu przygląda i ewentualnie popsioczyć tu na forum a oni bezczelnie się będą śmiać wszystkim prosto w oczy?
właśnie tacy ludzie jak oni od lat bazują na tym że są przez przynajmniej cztery lata bezkarni...
a tak nie powinno być...
najmniejsze podejrzenie o przekręt ,niegospodarność lub oszustwo powinno delikwenta natychmiast eliminować z życia politycznego....ta tzw. ''kadencyjność '' to chory układ....
każda kolejna ''kadencja'' rodzi tylko jedno....tworzy się układ towarzysko -kolesiowy a to najprostsza droga do układów korupcjogennych ...
i myślę że taki stan rzeczy właśnie trwa w tym naszym zapyziałym ,zabetonowanym ''układami'' grajdołku...
nie brałem i nie zamierzam brać udziału w tej szopce...;D
A jakie rozwiązanie proponujesz?
przecież odpowiedź na to zawarłem we wcześniejszym poście...
nie ma ''kadencji'' czteroletniej tylko w przypadku przekrętu sąd i kara...w przypadku podejrzeń o przekręt zawieszenie funkcji ...w przypadku zmian ''klubowych'' won z funkcji ...nie sprawdzasz się w skuteczności działań wynocha i następny na liście zajmuje miejsce...zatrudniasz żonę ,córkę ,stryjka czy wujka , paszoł won...itd.
a nie jakieś czteroletnie ''gwarancje''...;D